[R/G] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw

[Szydercza Gała]

Bajer Full QŃ-u już przy koszach na sieci ratunkowe miałem zapytać, skądeś wyszarpał tą miedzianą siatkę?? Wygląda bardzo ponętnie....

[pulpetto]

Ja podejrzewam, że QN sam ja utkał

[QN]

To nie jest miedziana siatka, tylko zwykła plastikowa wstążka od kwiatów o drobnych oczkach - z kwiaciarni.

Trochę ciężko takie małe kosze kształtować z plastikowej, ale obrzeża z drucików pomagają utrzymać kształt.

[QN]

Uzupełniając brakujące elementy w środkowej części okrętu skleiłem maszt.

Zabawy było baaardzo dużo. I do tego klejenie praktycznie tylko drutów na SG. Ale chyba warto było się zabawić

Jaki wyglądają druty każdy widzi. Pomimo że wszystko klejone było powoli i ostrożnie, to wielokrotnie coś się roz…kleiło, bo zawadziłem, dotknąłem - potem musiałem sobie trochę pogadać (cytował nie będę). Z uwag ogólnych. Dzwon okrętowy zrobiony metodą prostą i skuteczną. Opiłowałem koniec patyka i wytłoczyłem w foli rozgrzanej nad świeczką.

A teraz już sedno, czyli zdjęcia.

[













Jeszcze uwaga co do wymiarów elementów. Na samym czubku masztu są takie 2 światełka po bokach (walec z kółkiem na wierzchu). Światełko ma 1mm średnicy.

[Jurek Killer]

Wygląda świetnie. Sam maszt to patyk do szaszłyków?

[QN]

Tak - dostrugany i doszlifowany do odpowiedniej średnicy. Czyli ok. 1mm na końcu - tam gdzie jest ostatni pomost.

[Szydercza Gała]

Maszt jest petarda

[Piotr80]

Powalająca drutologia...

Pozdr
Piotr

[micek]

Genialne! Drabinki są polutowane czy poklejone?

[QN]

Wszystko klejone.