[R] Iskander M - Russkije Inżyniery1/2014
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
- Sklejacz Maciej
- Posty: 608
- Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
- Lokalizacja: Inna piaskownica
- x 108
Re: [R] Iskander M - Russkije Inżyniery1/2014
Witam ponownie.
Dużo dziś nie będzie, ale chciałem zaznaczyć, że zacząłem kabinę kierowców? , kierowcy i celowniczych? , obsługi?
Żeby nie było, że pogoda zacna i nic się nie dzieje...
We wnętrzu kabiny sporo jest różnego rodzaju ustrojstwa , więc trochę ta walka potrwa.
Na dziś to tyle i do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam
Dużo dziś nie będzie, ale chciałem zaznaczyć, że zacząłem kabinę kierowców? , kierowcy i celowniczych? , obsługi?
Żeby nie było, że pogoda zacna i nic się nie dzieje...
We wnętrzu kabiny sporo jest różnego rodzaju ustrojstwa , więc trochę ta walka potrwa.
Na dziś to tyle i do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
- Sklejacz Maciej
- Posty: 608
- Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
- Lokalizacja: Inna piaskownica
- x 108
Re: [R] Iskander M - Russkije Inżyniery1/2014
Witam ponownie.
Nadszedł chyba czas na kolejną, może nieznaczną, ale jednak aktualizację. Idzie powoli , ale na swoje usprawiedliwienie mam wspaniałą pogodę na zewnątrz. Czas na konkrety. Dziś w ramach aktualizacji trochę zdjęć z wnętrza kabiny kierowców i obsługi pojazdu. Cóż dosyć sporo w niej różnych ekranów, przełączników, klawiatur i innych tego rodzaju cudów "wojenno-bojowej techniki". Gdy teraz na to patrzę, to nie bardzo rozumiem, gdzie jest ukryty ten najważniejszy czerwony przycisk (widziałem takie nie jeden raz w amerykańskich filmach ), który powoduje start rakiet. I pomimo, że części jest całe mnóstwo, instrukcja trochę przerażająca, to jednak robiąc systematycznie poszczególne detale da się przez to przejść. Jedyny błąd który udało mi się znaleźć, to numer części którą oznaczono zasobnik za siedzeniem kierowcy, ale i do tego w końcu udało mi się dojść.
Pozostałe fotele i kierownica też są już gotowe, lecz na razie ich nie montuję, gdyż obawiam się, że podczas budowy poszycie kabiny, mogły by mi utrudniać trochę pracę.
Na dziś to tyle i do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam
Nadszedł chyba czas na kolejną, może nieznaczną, ale jednak aktualizację. Idzie powoli , ale na swoje usprawiedliwienie mam wspaniałą pogodę na zewnątrz. Czas na konkrety. Dziś w ramach aktualizacji trochę zdjęć z wnętrza kabiny kierowców i obsługi pojazdu. Cóż dosyć sporo w niej różnych ekranów, przełączników, klawiatur i innych tego rodzaju cudów "wojenno-bojowej techniki". Gdy teraz na to patrzę, to nie bardzo rozumiem, gdzie jest ukryty ten najważniejszy czerwony przycisk (widziałem takie nie jeden raz w amerykańskich filmach ), który powoduje start rakiet. I pomimo, że części jest całe mnóstwo, instrukcja trochę przerażająca, to jednak robiąc systematycznie poszczególne detale da się przez to przejść. Jedyny błąd który udało mi się znaleźć, to numer części którą oznaczono zasobnik za siedzeniem kierowcy, ale i do tego w końcu udało mi się dojść.
Pozostałe fotele i kierownica też są już gotowe, lecz na razie ich nie montuję, gdyż obawiam się, że podczas budowy poszycie kabiny, mogły by mi utrudniać trochę pracę.
Na dziś to tyle i do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
- Sklejacz Maciej
- Posty: 608
- Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
- Lokalizacja: Inna piaskownica
- x 108
Re: [R] Iskander M - Russkije Inżyniery1/2014
Witam ponownie.
Nadszedł czas na zabudowanie kabiny. Cóż muszę przyznać, że sposób, w jaki jej budowę zaproponował autor budził moje bardzo wielkie obawy. Wykonanie całego wewnętrznego poszycia kabiny jako jednego, dosyć sporego elementu i następnie sklejenie tego z drugim bliźniaczym elementem jakim jest zewnętrzna strona poszycia kabiny budził moje wielkie wątpliwości. Czy słusznie czy nie słusznie okazało się dalej. Skleiłem więc na początek wewnętrzną stronę poszycia kabiny, po czym zamierzałem ją stosunkowo solidnie połączyć z podłogą, tylną ścianą i szkieletem wnętrza kabiny, w której zamontowałem wcześniej wszystkie detale wyposażenia załogi, prócz skrajnych foteli. Bardzo nie lubię sytuacji, gdy okazuje się, że coś poszło nie tak i trzeba drukować ponownie elementy i budować coś po raz drugi od początku. Okazało się, że problemem wnętrza poszycia według moich prób były zbyt krótkie oklejki ścian bocznych i czołowych. Nie dawały się one niestety skleić z elementami podłogi i podszybia z przodu samochodu. Dokleiłem więc do poszycia dodatkowe paski oklejek i problem udało mi się usunąć. Choć uczciwie trzeba przyznać, że różnice te były stosunkowo niewielkie i były to różnice wymiarów rzędu nie większego niż 1 mm.
Niestety samo sklejone wnętrze kabiny kierowców było mówiąc oględnie bardzo wiotkie i jakby miało tendencję do tego, że i powierzchnie ścian bocznych, a także ściany frontowej, w których przecież wyciąłem całkiem sporo otworów na drzwi i okna bardzo się wichrowały, choć cały ten element drukowałem na papierze o gramaturze 180 g. Wydrukowałem zewnętrzne poszycie też na papierze 180 g, wyciąłem i nadal miałem obawy, że te dwie warstwy nie poprawią do końca sytuacji. Nie miałem pewności, co do końcowej sztywności całego poszycia kabiny. Dlatego też zewnętrzne elementy poszycia podkleiłem jeszcze jedną warstwą papieru i dopiero taki podwójny element kleiłem z wewnętrznymi ścianami kabiny. I według mnie, dopiero taka potrójna warstwa dała mi kabinę o odpowiedniej sztywności, która zapewni proste ściany w kabinie kierowców i obsługi tego pojazdu. A następny krok, to będzie wyposażenie zewnętrzne tej kabiny.
Na zdjęciach widać kabinę w jej stanie obecnym, ale nie mogłem się powstrzymać i choć jeszcze nie gotowa stanęła na ramie z uprzednio już skończonym przedziałem silnikowym samochodu. Oczywiście jak na razie wszystko sobie ustawione na sucho i bez klejenia. Tak po prostu dla ucieszenia oka i uzyskania motywacji do dalszych prac.
Na dziś to tyle i do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam
Nadszedł czas na zabudowanie kabiny. Cóż muszę przyznać, że sposób, w jaki jej budowę zaproponował autor budził moje bardzo wielkie obawy. Wykonanie całego wewnętrznego poszycia kabiny jako jednego, dosyć sporego elementu i następnie sklejenie tego z drugim bliźniaczym elementem jakim jest zewnętrzna strona poszycia kabiny budził moje wielkie wątpliwości. Czy słusznie czy nie słusznie okazało się dalej. Skleiłem więc na początek wewnętrzną stronę poszycia kabiny, po czym zamierzałem ją stosunkowo solidnie połączyć z podłogą, tylną ścianą i szkieletem wnętrza kabiny, w której zamontowałem wcześniej wszystkie detale wyposażenia załogi, prócz skrajnych foteli. Bardzo nie lubię sytuacji, gdy okazuje się, że coś poszło nie tak i trzeba drukować ponownie elementy i budować coś po raz drugi od początku. Okazało się, że problemem wnętrza poszycia według moich prób były zbyt krótkie oklejki ścian bocznych i czołowych. Nie dawały się one niestety skleić z elementami podłogi i podszybia z przodu samochodu. Dokleiłem więc do poszycia dodatkowe paski oklejek i problem udało mi się usunąć. Choć uczciwie trzeba przyznać, że różnice te były stosunkowo niewielkie i były to różnice wymiarów rzędu nie większego niż 1 mm.
Niestety samo sklejone wnętrze kabiny kierowców było mówiąc oględnie bardzo wiotkie i jakby miało tendencję do tego, że i powierzchnie ścian bocznych, a także ściany frontowej, w których przecież wyciąłem całkiem sporo otworów na drzwi i okna bardzo się wichrowały, choć cały ten element drukowałem na papierze o gramaturze 180 g. Wydrukowałem zewnętrzne poszycie też na papierze 180 g, wyciąłem i nadal miałem obawy, że te dwie warstwy nie poprawią do końca sytuacji. Nie miałem pewności, co do końcowej sztywności całego poszycia kabiny. Dlatego też zewnętrzne elementy poszycia podkleiłem jeszcze jedną warstwą papieru i dopiero taki podwójny element kleiłem z wewnętrznymi ścianami kabiny. I według mnie, dopiero taka potrójna warstwa dała mi kabinę o odpowiedniej sztywności, która zapewni proste ściany w kabinie kierowców i obsługi tego pojazdu. A następny krok, to będzie wyposażenie zewnętrzne tej kabiny.
Na zdjęciach widać kabinę w jej stanie obecnym, ale nie mogłem się powstrzymać i choć jeszcze nie gotowa stanęła na ramie z uprzednio już skończonym przedziałem silnikowym samochodu. Oczywiście jak na razie wszystko sobie ustawione na sucho i bez klejenia. Tak po prostu dla ucieszenia oka i uzyskania motywacji do dalszych prac.
Na dziś to tyle i do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
-
- Posty: 143
- Rejestracja: pt kwie 09 2010, 17:44
- Lokalizacja: Biłgoraj
- x 8
Re: [R] Iskander M - Russkije Inżyniery1/2014
No i git wygląda
Miałem kiedyś podobny problem w chińskim modelu.
Pozdrawiam.
Miałem kiedyś podobny problem w chińskim modelu.
Pozdrawiam.
- Sklejacz Maciej
- Posty: 608
- Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
- Lokalizacja: Inna piaskownica
- x 108
Re: [R] Iskander M - Russkije Inżyniery1/2014
Witam ponowonie Szanownych Kolegów...
Żeby nie było, że nic się nie robi gdy gorąc na zewnątrz... O nie. Warunki trudne, klimatyzacji nie ma, cienia też niewiele, ale powoli prace posuwają się do przodu. Kabina coraz bardziej przypomina swój pierwowzór. Popróbowałem trochę ze zderzakiem no i uzupełniłem ją o te wszystkie drobne duperelki na zewnątrz, które nie wiem do czego mogą służyć, ale wiem, że u autora tej wycinanki ich nie było, a na zdjęciach z defilady na Krasnym Placu są. Zacząłem też malowanie, najpierw podkładem, a następnie zielonością rosyjską. No zaczęła się też powolna dłubaninka z oszkleniem samochodu.
No i jako, że dobrze jest pokazać, coś co się zaczęło i skończyło, to skończyłem widoczny powyżej zderzak. To kolejna z jego wersji, myślę, że ostateczna. Najwięcej kłopotów miałem z tymi małymi kierunkowskazami na bocznych powierzchniach.
Obecnie pracuję usilnie nad zamknięciem pozostałych jeszcze w kabinie otworów. Dam znać, gdy będę gotowy.
Na dziś to tyle i do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam
Żeby nie było, że nic się nie robi gdy gorąc na zewnątrz... O nie. Warunki trudne, klimatyzacji nie ma, cienia też niewiele, ale powoli prace posuwają się do przodu. Kabina coraz bardziej przypomina swój pierwowzór. Popróbowałem trochę ze zderzakiem no i uzupełniłem ją o te wszystkie drobne duperelki na zewnątrz, które nie wiem do czego mogą służyć, ale wiem, że u autora tej wycinanki ich nie było, a na zdjęciach z defilady na Krasnym Placu są. Zacząłem też malowanie, najpierw podkładem, a następnie zielonością rosyjską. No zaczęła się też powolna dłubaninka z oszkleniem samochodu.
No i jako, że dobrze jest pokazać, coś co się zaczęło i skończyło, to skończyłem widoczny powyżej zderzak. To kolejna z jego wersji, myślę, że ostateczna. Najwięcej kłopotów miałem z tymi małymi kierunkowskazami na bocznych powierzchniach.
Obecnie pracuję usilnie nad zamknięciem pozostałych jeszcze w kabinie otworów. Dam znać, gdy będę gotowy.
Na dziś to tyle i do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob gru 01 2018, 23:23 przez Sklejacz Maciej, łącznie zmieniany 1 raz.
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
- Sklejacz Maciej
- Posty: 608
- Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
- Lokalizacja: Inna piaskownica
- x 108
Re: [R] Iskander M - Russkije Inżyniery1/2014
Witam ponowonie Szanownych Kolegów...
I śpieszę donieść, że choć oszałamiających sukcesów na razie brak to jednak w przedmiocie kabiny coś się dzieje i postępy są. Okna jak widać udało mi się poprzykręcać do kabiny, zamknąłem dach no i becnie pracuję nad drzwiami. Śrub i nitów w nich sporo, no i wyczerpały się moje zapasy. Nowe jednak już się uzupełniają, więc wkrótce prace ruszą ponownie. Póki co, stan na dzień dzsiejszy prezentuje się poniżej.
Podpatrując kolegów, doszedłem do wniosku, że to może być mój pierwszy model z otwieranymi drzwiami i choć na razie zdjecia zdają się tego nie potwierdzać, to jednak jestem na drodze do zrealizowania tego zamiaru.
Na dziś to tyle i do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam
I śpieszę donieść, że choć oszałamiających sukcesów na razie brak to jednak w przedmiocie kabiny coś się dzieje i postępy są. Okna jak widać udało mi się poprzykręcać do kabiny, zamknąłem dach no i becnie pracuję nad drzwiami. Śrub i nitów w nich sporo, no i wyczerpały się moje zapasy. Nowe jednak już się uzupełniają, więc wkrótce prace ruszą ponownie. Póki co, stan na dzień dzsiejszy prezentuje się poniżej.
Podpatrując kolegów, doszedłem do wniosku, że to może być mój pierwszy model z otwieranymi drzwiami i choć na razie zdjecia zdają się tego nie potwierdzać, to jednak jestem na drodze do zrealizowania tego zamiaru.
Na dziś to tyle i do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob gru 01 2018, 23:08 przez Sklejacz Maciej, łącznie zmieniany 2 razy.
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
- Sklejacz Maciej
- Posty: 608
- Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
- Lokalizacja: Inna piaskownica
- x 108
Re: [R] Iskander M - Russkije Inżyniery1/2014
Witam Szanownych Kolegów...
Czas nadszedł na niewielką aktualizację z postępóqw w budowie. Zakończyłem już z grubsza budowę kabiny kierowcy i obsługi. Następnie całość pomalowałem i w tej chwili mogę uznać że pierwszy etap jest zakończony. W sumie dwa pierwsze moduły są zakończone, co widać na zdjeciach poniżej.
W modelu udało mi się po raz pierwszy wykonać otwierane drzwi od szoferki z czego jestem bardzo zadowolony i potraktowałem to trochę jako wprawkę przed wykonaniem przedziału z rakietami, w którym będzie trzeba wykonać sporo otwieranych klap i drzwi. Ale o tym później, na razie kabina wraz z przedziałem silnikowym.
Następny krok, to umiejscowienie i zamocowanie tego zespołu na ramie pojazdu. Później pewnie jakieś ślady eksploatacji i przykurzenia. Ale na razie to melodia przyszłości a ja póki co cieszę się tym co udało mi się dotąd.
Na dziś to tyle i do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam
Czas nadszedł na niewielką aktualizację z postępóqw w budowie. Zakończyłem już z grubsza budowę kabiny kierowcy i obsługi. Następnie całość pomalowałem i w tej chwili mogę uznać że pierwszy etap jest zakończony. W sumie dwa pierwsze moduły są zakończone, co widać na zdjeciach poniżej.
W modelu udało mi się po raz pierwszy wykonać otwierane drzwi od szoferki z czego jestem bardzo zadowolony i potraktowałem to trochę jako wprawkę przed wykonaniem przedziału z rakietami, w którym będzie trzeba wykonać sporo otwieranych klap i drzwi. Ale o tym później, na razie kabina wraz z przedziałem silnikowym.
Następny krok, to umiejscowienie i zamocowanie tego zespołu na ramie pojazdu. Później pewnie jakieś ślady eksploatacji i przykurzenia. Ale na razie to melodia przyszłości a ja póki co cieszę się tym co udało mi się dotąd.
Na dziś to tyle i do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob gru 01 2018, 23:08 przez Sklejacz Maciej, łącznie zmieniany 2 razy.
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
-
- Posty: 143
- Rejestracja: pt kwie 09 2010, 17:44
- Lokalizacja: Biłgoraj
- x 8
Re: [R] Iskander M - Russkije Inżyniery1/2014
Ładna kabinka no i drzwi spoko.
- Sklejacz Maciej
- Posty: 608
- Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
- Lokalizacja: Inna piaskownica
- x 108
Re: [R] Iskander M - Russkije Inżyniery1/2014
Witam kolegów. Czas upływa więc najwyższa pora pokazać co dalej w temacie Iskandera.
I choć wiem, że niecierpliwość jest bardzo kiepskim doradcą przy budowie modeli, to jednak i ja jej uległem tym razem Najpierw więc postanowiłem umorusać trochę podwozie, bo w planach mam wykonanie pojazdu w wersji poligonowej, więc malowanie i brudzenie jest przesądzone. Pojazdy w takich malowaniach zawsze podobały mi się bardziej niż czyste. Tak więc ramę upaprałem, bo później dojść do detali w środku było by trudno. Na pierwszym zdjeciu rama samochodu widoczna od spodu z naniesionymi śladami błota.
Później posadowiłem na ramie dwa pierwsze moduły pojazdu. Kabina jest już przyklejona w wyznaczonym miejscu, luźne zaś jeszcze pozostały koła. Opony wszystkie skleję jednocześnie kiedy powstaną już wszystkie moduły pojazdu, tak aby łatwiej uzyskać jednolitą ich linię. Na razie więc kabina pojazdu jest jeszcze nie umorusana, a samochód stoi na czterech ze swoich ośmiu kół.
Następny krok to początek budowy przedziału uzbrojenia, a w między czasie pobrudzę trochę kabinę i przedział silnikowy Astrologa.
Na dziś to tyle i do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam
I choć wiem, że niecierpliwość jest bardzo kiepskim doradcą przy budowie modeli, to jednak i ja jej uległem tym razem Najpierw więc postanowiłem umorusać trochę podwozie, bo w planach mam wykonanie pojazdu w wersji poligonowej, więc malowanie i brudzenie jest przesądzone. Pojazdy w takich malowaniach zawsze podobały mi się bardziej niż czyste. Tak więc ramę upaprałem, bo później dojść do detali w środku było by trudno. Na pierwszym zdjeciu rama samochodu widoczna od spodu z naniesionymi śladami błota.
Później posadowiłem na ramie dwa pierwsze moduły pojazdu. Kabina jest już przyklejona w wyznaczonym miejscu, luźne zaś jeszcze pozostały koła. Opony wszystkie skleję jednocześnie kiedy powstaną już wszystkie moduły pojazdu, tak aby łatwiej uzyskać jednolitą ich linię. Na razie więc kabina pojazdu jest jeszcze nie umorusana, a samochód stoi na czterech ze swoich ośmiu kół.
Następny krok to początek budowy przedziału uzbrojenia, a w między czasie pobrudzę trochę kabinę i przedział silnikowy Astrologa.
Na dziś to tyle i do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob gru 01 2018, 23:06 przez Sklejacz Maciej, łącznie zmieniany 2 razy.
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
Re: [R] Iskander M - Russkije Inżyniery1/2014
No i gitara, działaj dalej . Bardzo dobrze to wszystko wygląda. Pozdrawiam i powodzenia w dalszej budowie - Jacek