"Strażak-3" czyli relacja z doskoku

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
irimi
Posty: 291
Rejestracja: ndz kwie 17 2005, 22:46

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: irimi »

Szpachlowka (pierwsza zastosowana jako "podklad") jest dosc twarda, bo z tego co wyczytalem i dowiedzialem sie jej zadaniem ma byc usztywnienie pianki i zabezpieczenie modelu jej przed pozniejsza ewentualna praca. Gdy bedzie zbyt elastyczna to po pomalowaniu mogly by mnie czekac jakies niemile niespodziewanki. Oczywiscie bede sie staral nie uzywac duzo sily a raczej spokojnie wydluzyc proces szlifowania. W koncu cierpliwosc lyzka dol wykopie... ;-)
Kolejna przyjdzie juz szpachlowka akrylowa. Jeszcze jednak popracuje troche na tej, ktora juz jest.
PS. Mam nadzieje ze zastosowany wstepnie papier 150 nie jest zbyt gruby... :roll:
Cierpliwość łyżką dół wykopie.

"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Witek
Posty: 109
Rejestracja: pn mar 10 2003, 22:11
Lokalizacja: Wałbrzych

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Witek »

Jesli szlifujesz 150 to przed nalozeniem nastepnej warstwy szpachli przejedz 250 ale tyko delikatnie aby zniwelowac glebokie rysy po 150-tce( rysy moga sie pojawic nawet po miesiacu). Niewiem jakiej szpachli uzywasz jesli samochodowej nie z wloknem szklantm to akrylowej niemusisz uzywac. A co do szlifowania to ja uzywam bardzo twardej gabki ktora na lukach bardzo fajnie sie dopasowuje.
Pozdrawiam Witek
-------------------------------
Samoloty, Okrety, Pojazdy
-------------------------------
Kuba G.
Posty: 164
Rejestracja: śr cze 09 2004, 22:30
Lokalizacja: TRN
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kuba G. »

Może pumeks byłby dobry ?
Obrazek
My name is Button, James Button...
Awatar użytkownika
irimi
Posty: 291
Rejestracja: ndz kwie 17 2005, 22:46

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: irimi »

Pumeks, owszem: do rak jak skoncze ;-)
Przesmarowalem juz akrylowa, jutro zgodnie z sugestia szlifowanie drobniejszym i pozniej kolejna warstwa akrylu i kolejny drobniejszy papier. Wyglada to calkiem przyzwoicie. Na koniec moge zapodac nawet z papieru 1200. Uzywam twardej gabki, jak piszesz. Oryginalnie oklejona 80tka, ale nawijam dokola "swoj" papier. Sympatycznie sie tym pracuje. No nic. Pozywiom uwidim, albo: jak sie nie przewrocisz to sie nie nauczysz :mrgreen:
Cierpliwość łyżką dół wykopie.

"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Witek
Posty: 109
Rejestracja: pn mar 10 2003, 22:11
Lokalizacja: Wałbrzych

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Witek »

Papier 1200 uzywa sie pod metalik a tobie wystarczy 320 na sucho.
Pozdrawiam Witek
-------------------------------
Samoloty, Okrety, Pojazdy
-------------------------------
Awatar użytkownika
irimi
Posty: 291
Rejestracja: ndz kwie 17 2005, 22:46

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: irimi »

Wczoraj wieczorem przyszla pierwsza warstwa szpachlowki akrylowaj, oszlifowana z samego rana. Po niej kolejne dwie, znacznie juz ciensze. Na tym etapie zakonczylem szlifowanie. Zapewne beda drobne uchybienia, ktore wyjda w pierwszym malowaniu, choc mysle ze jak na debiut w piance i trzeci model kartonowy tragedii nie ma:
Obrazek Obrazek
Kolej na poklad i burty wraz z niezbednymi otworami. Po przyklejeniu burt zapewne kolejne spachlowanie. Chce bowiem uzyskac "plynne" polaczenie burt z czesci podwodna kadluba. Przejze tym celu watki o modelach wykonywanych metoda piankowa, ale mimo wszyskto prosze o jakies wskazowki. W jaki sposob postepujecie po wykonaniu czesci podwodnej? Zastanawiam sie czy nie wykonac najpierw pierwszego malowania, pozniej burty i poklady, szpachlowanie i drugie malowanie czesci podwodnej...
Cierpliwość łyżką dół wykopie.

"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Awatar użytkownika
gulus
Posty: 1245
Rejestracja: sob maja 24 2003, 22:22
Lokalizacja: Ełk, mazury

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gulus »

Psiknij na to cienka warstwe jakiejs farby, wyjda Ci na wierzch wszelkie, ewentualne niedoszlifowania.

gulus
Obrazek
Okonek
Posty: 1782
Rejestracja: śr mar 05 2003, 23:33
Lokalizacja: Meckenheim / BRD

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Okonek »

gulus pisze:Psiknij na to cienka warstwe jakiejs farby
Najlepiej jakis ciemny kolor ;-)
pozdrawiam
Obrazek
Awatar użytkownika
irimi
Posty: 291
Rejestracja: ndz kwie 17 2005, 22:46

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: irimi »

Pierwsze malowanko na wieczor. Niech kadlubik spokojnie odpoczywa po maltretowaniu go papierkami i szpachlowkami. ;-)
Teraz pora zajac sie domostwem, bo mimo szlifowania na balkonie (dziwnie na mnie sasiedzi i przechodnie spogladali :shock: ) mamy w domu niezle zapylenie :-?
Cierpliwość łyżką dół wykopie.

"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Awatar użytkownika
irimi
Posty: 291
Rejestracja: ndz kwie 17 2005, 22:46

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: irimi »

Cie choroba! Nasi przegrali w sito 3:2 a mogli zmiesc Serbow w 3 secie...
No i przy "Strazaku" tez zaczely sie schody.
Pierwsza warstwa farby nalozona na czesc podwodna kadluba. Czas na poklad. Wycialem poszczegolne elementy pokladu i... No wlasnie pojawily sie bledy:
1. Czesci pokladu nie pasuja do siebie na szerokosci (obrys zewnetrzny, wewnetrzny malo istotny). :shock:
Obrazek
2. Czesc dziobowa: ksztalt pokladu odbiega od ksztaltu kadluba (za waski i zbyt dlugi) i nie pasuje (minimalnie) do czesci srodkowej pokladu. :shock:
Obrazek
3. Calosc pokladu za dluga o ponad 5mm. :shock:
Hm... Czy popelnilem blad przy wykonywaniu szkieletu? No nie wiem, staralem sie wykonac go baaardzo dokladnie i tak tez byl zrobiony, wregi, wzdluznice dobrze do siebie pasowaly. Blad nr 1 nie moze wynikac z bledu przy wykonywaniu bo czesci pokladu wycialem bardzo dokladnie. Kadlub przy wykonaniu nie mogl sie takze skrocic o 5mm... :roll: Moze na zdjeciach bledy wydaja sie niewielkie, ale dla mnie sa spore. Nie jest istotne czy to ja czy wycinanka, wazne zeby teraz zrobic tak by bylo dobrze. W kazdym razie innych modelarzy uczulam na te punkty programu :lol:
No nic, zdaje sie ze na bazie tego co mam wykonam poklad calkowicie od nowa. Jakby gladko szlo, byloby nudno, nie?
Cierpliwość łyżką dół wykopie.

"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
ODPOWIEDZ