Cyrylus, gdybym umiał, chyba też bym tak robił…
Osłony silnika na razie nie mocuję do kadłuba bo jeszcze nie wiem, jak (w jakiej kolejności) zamocuję silnik i śmigło (zdj. 9). Oszklenie kabiny pilota zrobiona metodą „tradycyjną“, tzn. rama papierowa zamocowana taśmą dwustronnie klejącą do oszklenia (folia do drukarki). Żeby lepiej trzymała kształt próbowałem ją ścisnąć (przez całą noc) jak na zdj. 10, ale niewiele to dało (zdj.11).
I tak to wygląda na chwilę obecną (zdj.12). Teraz silnik – tysiąc drobniutkich części, będzie więc troszkę trwało. Ożebrowania cylindrów do chłodzenia silnika nie będę robił jako walorki, tylko tak jak w wycinance, bo to prawdę powiedziawszy mój pierwszy silnik, który w ogóle robię (mam bardzo stare wycinanki) i nie chcę się rzucać z motyką na słońce.
![Obrazek](https://s6.postimg.cc/m3w0fi3td/Bild12.jpg)