Wczoraj troszkę gadając przez skype, troszkę oglądając internet skończyłem łańcuchy kotwiczne...
A że wydawało mi się że brzydko będą wyglądać takie w kolorze miedzianym chciałem je okopcić nad płomieniem świecy...
Jakie bylo moje zdziwienie gdy "miedź" zaczęła się palić
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Okazało się że kolor "miedziany" drutu tworzy cienka warstwa tworzywa sztucznego
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
po spaleniu tej warstwy drut miał kolor stalowy
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
A że nie chciał się okopcić nad świecą pomalowałem go czarną farbką akrylową. Co by mu nie przyszło do głowy, żeby zakleić oczka łańcucha - po zanurzeniu go w farbie złapałem za oba końce pensetami, na biurko położyłem kartkę A4 i zacząłem mocnao dmuchać
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Farbka pięknie zabarwiła kartkę - a żadne oczko nie było zaklejone
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Polecam ten sposób - chcąc pomalować łańcuch pędzelkiem musiałbym się męczyć co najmniej 15 minut... Efekty będzie można zobaczyć na najbliższych zdjęciach, ponieważ łańcuchy kotwiczne już są zamocowane na windzie kotwicznej - dziś wieczorkiem zamontuję je w kluzach i może dorobię kotwice...
Każdy łańcuch składa się z 32 pojedynczych ogniwek.