[Relacja] Yamato od Halińskiego wyd. '99
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Do impregnacji gładzi szpachlowej używa się specyfiku o nazwie grunt - jest on dostępny wszędzie tam gdzie można kupić gładź. Powieżchnia tak zaimpregnowana przypomina troszkę w dotyku plastik. Właściwie to chyba nie można się bez tego obejść gdyż gładź jest tak delikana że nawet opuszki palców potrafią robić za papier ścierny.
Co do tych mikro dziurek to raczej nie sądze żeby dało się ich pozbyć to jednak nie szpachla ale coś zupełnie innego przeznaczenia. Zresztą sam zobaczysz jak to będzie wyglądało po wstępnym malowaniu.
Pozdrawiam
Co do tych mikro dziurek to raczej nie sądze żeby dało się ich pozbyć to jednak nie szpachla ale coś zupełnie innego przeznaczenia. Zresztą sam zobaczysz jak to będzie wyglądało po wstępnym malowaniu.
Pozdrawiam
Dno zajmuje mi ok 30-45 min. dziennie wiec resztę czasu należało jakoś spożytkowac. Oto efekt:
tutaj najciekawsze porównanie wielkości
Przepraszam za jakośc zdjęc ale jest już późno i nie chciało mi się bawic ze światłem. Użyłem nici ponieważ po przyklejeniu drutu wfekt był fatalny i drut trzeba było odciąc.
Mówiąc trochę nieskromnie chciałbym powiedziec że jest to najlepsze co udało mi sie w mojej historii modelarstwa osiągnąc
Wracając do dna...
staszkov wszelkie "brudne" prace wykonuję w piwnicy.
Piter dziurki znikają w prosty sposób, wystarczy po nałożeniu gładzi mokrą ręką wygładzic powierzchnię
Gładź narazie okazuje się wytrzymała, sądzę że wynika to ze sztywności modelu i pierwszej twardej warstwy ze szpachli samochodowej. Na rufie jest sama gładź więc okaże sie czy wytrzyma.
Pozdrawiam O.L.O.
tutaj najciekawsze porównanie wielkości
Przepraszam za jakośc zdjęc ale jest już późno i nie chciało mi się bawic ze światłem. Użyłem nici ponieważ po przyklejeniu drutu wfekt był fatalny i drut trzeba było odciąc.
Mówiąc trochę nieskromnie chciałbym powiedziec że jest to najlepsze co udało mi sie w mojej historii modelarstwa osiągnąc
Wracając do dna...
staszkov wszelkie "brudne" prace wykonuję w piwnicy.
Piter dziurki znikają w prosty sposób, wystarczy po nałożeniu gładzi mokrą ręką wygładzic powierzchnię
Gładź narazie okazuje się wytrzymała, sądzę że wynika to ze sztywności modelu i pierwszej twardej warstwy ze szpachli samochodowej. Na rufie jest sama gładź więc okaże sie czy wytrzyma.
Pozdrawiam O.L.O.
Ostatnio zmieniony czw lip 20 2006, 21:50 przez O.L.O., łącznie zmieniany 1 raz.
Dzisiaj na szczęście wolna sobota więc i przy modelu można trochę popracowac. Wstępnie zeszlifowałem całe dno aby następnie poprawic tam gdzie trzeba. Niestety szlifuję w piwnicy gdzie oświetlenie jest nie takie jak powinno i wszelkie niedociągnięcia wychodzą na jaw wraz z wyjściem na światło dzienne
Najwięcej uwagi muszę zwracac na miejsce łączenia dna z burtami aby miało to ręce i nogi.
Oczywiście szło mi zbyt łatwo i musiałby pojawic sie problemy. Pojawiło się pęknięcie w miejscu gdzie znajduje się wręga, ale to nie problem poprawic.
Najgorsze jest to o czym wspomniałem wcześniej, mianowicie te "dziurki"
Najprawdopodobniej wynikają z mojego braku umiejętności. tak czy inaczej będę z nimi twardo walczył
Mam także podpowiedz dla ludzi którzy zamierzają szpachlowac dno w swoich modelach.
W kilku relacjach zauważyłem że mimo wyszpachlowanego dna, widoczne są wybrzuszenia przy wręgach co jest prawdopodobnie spowodowane szlifowaniem papierem ściernym trzymanym w ręce. Ja używam głównie dwóch klocków drewnianych oklejonych papierem ściernym.
Dlaczego tak ? Ponieważ w przypadku wybrzuszeń płaska powierzchnia klocka szlifuje jedynie wybrzuszenie a nie wszystko wokoło.
Narazie obmyślam jak pozbyc sie "dziurek" Prawdopodobnie spróbuję je krok po kroku zaszpachlowac używając kawałka papieru. Tak czy inaczej nie poddam sie tak łatwo
Pozdrawiam O.L.O.
Najwięcej uwagi muszę zwracac na miejsce łączenia dna z burtami aby miało to ręce i nogi.
Oczywiście szło mi zbyt łatwo i musiałby pojawic sie problemy. Pojawiło się pęknięcie w miejscu gdzie znajduje się wręga, ale to nie problem poprawic.
Najgorsze jest to o czym wspomniałem wcześniej, mianowicie te "dziurki"
Najprawdopodobniej wynikają z mojego braku umiejętności. tak czy inaczej będę z nimi twardo walczył
Mam także podpowiedz dla ludzi którzy zamierzają szpachlowac dno w swoich modelach.
W kilku relacjach zauważyłem że mimo wyszpachlowanego dna, widoczne są wybrzuszenia przy wręgach co jest prawdopodobnie spowodowane szlifowaniem papierem ściernym trzymanym w ręce. Ja używam głównie dwóch klocków drewnianych oklejonych papierem ściernym.
Dlaczego tak ? Ponieważ w przypadku wybrzuszeń płaska powierzchnia klocka szlifuje jedynie wybrzuszenie a nie wszystko wokoło.
Narazie obmyślam jak pozbyc sie "dziurek" Prawdopodobnie spróbuję je krok po kroku zaszpachlowac używając kawałka papieru. Tak czy inaczej nie poddam sie tak łatwo
Pozdrawiam O.L.O.
Na drugim zdjęciu od lewej widać, że wręga uległa rozwarstwieniu. Proponowałbym ci jej "naprostowanie" a następnie zalanie jakimś superglutem. Jeśli tego nie zrobisz możesz mieć później problemy przy oklejaniu burty, jeśli wręga będzie ulegała dalszej degradacji, a biorąc pod uwagę twoje zmagania ze szpachlą tam niewątpliwie może się stać.
Ostatnio zmieniony sob lip 22 2006, 19:42 przez Quendi, łącznie zmieniany 1 raz.
Mało casu kruca bomba, mało casu.
Przyszło mi do głowy co może być przyczyną tych mini kraterów jak spojrzałem na Twoje klocki do szlifowania. Są w sprzedaży siateczki ścierne i proponował bym spróbować ich użyć do szlifowania. Nie zabijają się pyłem jak papier i powinno to wpłynąć na poprawę jakości wykonania kadłuba.
Druga sprawa to dziękuje Ci za te zdjęcia, na pewno się dziesięć razy zastanowię nim postanowię robić szpachlowane dno.
Druga sprawa to dziękuje Ci za te zdjęcia, na pewno się dziesięć razy zastanowię nim postanowię robić szpachlowane dno.
W budowie: Halny;
Quendi nie będę nic zabezpieczał, łudzę się że dotrwają do końca
Piterski oczywiście siateczka jest ok, ale tylko w przypadku powierzchni płaskich.Normalnie nakłada się ją na specjalny "klocek". Nie wiem jak zachowywała by się trzymana w ręce, wydaje mi sie że zrysowałbym w ten sposób powierzchnię.
Nie ma sie co zrażac do szpachlowanego dna, w końcu wszędzie natrafiamy na jakieś problemy. Stosując szpachlę nie miałbym problemu z "dziurkami" ale za to szlifowanie zajęło by mi mnóstwo czasu.
Co do samych "dziurek" mam wrażenie że to wina zbyt wodnistej gładzi, w której odparowana woda zostawia puste przestrzenie. Jeśli tak, to znaczy że to moja wina
Dopasowywałem sobie przed chwilą burty i tak jak się spodziewałem jest problem. .
Jak widac na obrazku szpachla spowodowała że burta nie będzie leżec tak jak powinna. Zeszlifuję tyle ile się da, ale idealnie nie będzie. Mnie to bardzo nie przeszkadza ale ludzie którzy lubią miec wszystko zgodnie z oryginałem pewnie się oburzą
Piterski oczywiście siateczka jest ok, ale tylko w przypadku powierzchni płaskich.Normalnie nakłada się ją na specjalny "klocek". Nie wiem jak zachowywała by się trzymana w ręce, wydaje mi sie że zrysowałbym w ten sposób powierzchnię.
Nie ma sie co zrażac do szpachlowanego dna, w końcu wszędzie natrafiamy na jakieś problemy. Stosując szpachlę nie miałbym problemu z "dziurkami" ale za to szlifowanie zajęło by mi mnóstwo czasu.
Co do samych "dziurek" mam wrażenie że to wina zbyt wodnistej gładzi, w której odparowana woda zostawia puste przestrzenie. Jeśli tak, to znaczy że to moja wina
Dopasowywałem sobie przed chwilą burty i tak jak się spodziewałem jest problem. .
Jak widac na obrazku szpachla spowodowała że burta nie będzie leżec tak jak powinna. Zeszlifuję tyle ile się da, ale idealnie nie będzie. Mnie to bardzo nie przeszkadza ale ludzie którzy lubią miec wszystko zgodnie z oryginałem pewnie się oburzą
Ostatnio zmieniony sob lip 22 2006, 21:23 przez O.L.O., łącznie zmieniany 2 razy.
- Mariusz Kita
- Posty: 194
- Rejestracja: pt sty 06 2006, 15:13
- Lokalizacja: czestochowskie
Model stoi zaimpregnowany w piwnicy. Większe dziury zaszpachlowałem a te mniejsze wypełniły się farbą akrylową której użyłem jako podkładu. Jutro mam wolne więc wybiorę sie do sklepu po spray
Mam jednak pytanie dotyczące burt.
Dopasowałem części na sucho i okazało się że w burtach wyciąłem zbyt duże szpary. Miejscami na szerokośc ok1mm
Ma ktoś jakiś konkretny pomysł jak można rozwiązac ten problem ?
Mam jednak pytanie dotyczące burt.
Dopasowałem części na sucho i okazało się że w burtach wyciąłem zbyt duże szpary. Miejscami na szerokośc ok1mm
Ma ktoś jakiś konkretny pomysł jak można rozwiązac ten problem ?