*[Relacja/Okręt] Kuter torpedowy "Szerszeń" MM 2/85
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Witam
Dzisiaj obiecane zdjęcia skończonego kadłuba.
Na wstępie zgodzę się z przedmówcami, że kadłub "owada" to nie lada gratka. Każdy element sobie... Spasowałeś z jednej strony, z drugiej "gubiło się" około 1mm do nawet 2mm. W pewnym momencie chciałem już zrobić całopalenie, ale... Skoro ludzie go skleili ja też musiałem i chciałem powalczyć.
I tym razem musiałem pójść na daleki kompromis i mam nadzieje, że za mój pomysł nie zostanę zjedzony żywcem.
Postanowiłem, że oddziele burty od pokłady i wykonam jako osobne elementy. Okazało się, że to burty właśnie gubiły te milimetry, ponieważ pokład był przypasowany całkiem znośnie. Po podklejeniu pokładu, jak się później okazało na zbyt cienki karton (wystąpił efekt krowich żeber wrrrr...) przystąpiłem do oklejania burt. Wykorzystałem do tego nowo zakupiony szary papier a okleiłem to metodą, jaką stosuje się do oklejania modeli latających np.: gumówek. Wadą tej metody jest to, że pozostawia charakterystyczny skos, który zakryłem paskami. Paski, które są doklejone do burt istniały w projekcie, natomiast te na pokładzie i części podwodnej to już mój wymysł. Cóż, pewnie pojawią się teraz głosy krytyki, ale prawdą jest, że model ten daleki jest od oryginału, a ja chciałem go po prostu skleić i zrobić to, jak najbardziej poprawnie. Mogę mieć do siebie pretensje przede wszystkim za pokład i za część podwodną. Można było jeszcze bardziej przyszlifować podłużnice i wręgi.
Przystępuje teraz do budowy wałów napędowych. Autor zaleca wykonanie ich w zasadzie, jako jeden z ostatnich elementów Szerszenia, ale z obserwacji na forum jak i z samej logiki, postanowiłem wykonać je, jako kolejny etap mej budowy.
Ps. Te dwa paski w miejscu, gdzie będzie nadbudówka, to próba ratowania się przed krowimi żebrami i nadanie ściance nadbudówki prostości i pionowości.... bleee
Z deszczowym pozdrowieniem
Dzisiaj obiecane zdjęcia skończonego kadłuba.
Na wstępie zgodzę się z przedmówcami, że kadłub "owada" to nie lada gratka. Każdy element sobie... Spasowałeś z jednej strony, z drugiej "gubiło się" około 1mm do nawet 2mm. W pewnym momencie chciałem już zrobić całopalenie, ale... Skoro ludzie go skleili ja też musiałem i chciałem powalczyć.
I tym razem musiałem pójść na daleki kompromis i mam nadzieje, że za mój pomysł nie zostanę zjedzony żywcem.
Postanowiłem, że oddziele burty od pokłady i wykonam jako osobne elementy. Okazało się, że to burty właśnie gubiły te milimetry, ponieważ pokład był przypasowany całkiem znośnie. Po podklejeniu pokładu, jak się później okazało na zbyt cienki karton (wystąpił efekt krowich żeber wrrrr...) przystąpiłem do oklejania burt. Wykorzystałem do tego nowo zakupiony szary papier a okleiłem to metodą, jaką stosuje się do oklejania modeli latających np.: gumówek. Wadą tej metody jest to, że pozostawia charakterystyczny skos, który zakryłem paskami. Paski, które są doklejone do burt istniały w projekcie, natomiast te na pokładzie i części podwodnej to już mój wymysł. Cóż, pewnie pojawią się teraz głosy krytyki, ale prawdą jest, że model ten daleki jest od oryginału, a ja chciałem go po prostu skleić i zrobić to, jak najbardziej poprawnie. Mogę mieć do siebie pretensje przede wszystkim za pokład i za część podwodną. Można było jeszcze bardziej przyszlifować podłużnice i wręgi.
Przystępuje teraz do budowy wałów napędowych. Autor zaleca wykonanie ich w zasadzie, jako jeden z ostatnich elementów Szerszenia, ale z obserwacji na forum jak i z samej logiki, postanowiłem wykonać je, jako kolejny etap mej budowy.
Ps. Te dwa paski w miejscu, gdzie będzie nadbudówka, to próba ratowania się przed krowimi żebrami i nadanie ściance nadbudówki prostości i pionowości.... bleee
Z deszczowym pozdrowieniem
Witam
Mam kolejne pytanie. Czy charakterystyczny profil łopat śruby, który uzyskałem jest dobry?
Oczywiście to, co widać na zdjęciu, nie zostanie użyte. To tylko próba... A prawda jest taka, że nie umiem malować, a że w papierniczym są dostępne różnych kolorów papiery (jeden z nich wykorzystałem do budowy burt), więc będzie to wspaniały materiał na śruby i wały.
Mam kolejne pytanie. Czy charakterystyczny profil łopat śruby, który uzyskałem jest dobry?
Oczywiście to, co widać na zdjęciu, nie zostanie użyte. To tylko próba... A prawda jest taka, że nie umiem malować, a że w papierniczym są dostępne różnych kolorów papiery (jeden z nich wykorzystałem do budowy burt), więc będzie to wspaniały materiał na śruby i wały.
Wakacje udzielają się uczestnikom tego forum. Sam musiałem odpowiedzieć na zadane sobie pytanie a to zdjęcie http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... rudder.jpg dało mi pewne wskazówki i choć trochę rozwiało moje wątpliwości.
Muszę przyznać, że jak tak dalej wszystko będzie "pasowało" to w końcu polegnę. Tym razem problem stanowiły tulejki, które były za małe. Musiałem wobec tego od podstaw, wykorzystując elementy projektu, wykonać śruby sam. Z nich jestem w miarę zadowolony (To w końcu mój pierwszy raz). Mam jedynie niesmak, co do sterów, bo mogłem wykonać je jeszcze lepiej, ale karton, który pomimo nasączenia go BCG, miał tendencje do łamania przy profilowaniu.
Jednocześnie w wyniku dużego odchylenia śrub od dna, wykonałem nową podstawkę- kształt jest ten sam, tylko wyższa o około 0,5 cm.
Muszę przyznać, że jak tak dalej wszystko będzie "pasowało" to w końcu polegnę. Tym razem problem stanowiły tulejki, które były za małe. Musiałem wobec tego od podstaw, wykorzystując elementy projektu, wykonać śruby sam. Z nich jestem w miarę zadowolony (To w końcu mój pierwszy raz). Mam jedynie niesmak, co do sterów, bo mogłem wykonać je jeszcze lepiej, ale karton, który pomimo nasączenia go BCG, miał tendencje do łamania przy profilowaniu.
Jednocześnie w wyniku dużego odchylenia śrub od dna, wykonałem nową podstawkę- kształt jest ten sam, tylko wyższa o około 0,5 cm.
- jacekkarolczak
- Posty: 165
- Rejestracja: ndz paź 17 2004, 17:09
- Lokalizacja: Łódź
Witam
Dzisiaj nadbudówka. Jak zwykle problemy. Oczywiście nie wyobrażajcie sobie, że ja tylko marudzę. Po prostu ten model tak ma. Musiałem dopasować ściany nadbudówki do wysokości ostatniej ścianki (element 6a), co spowodowało obniżenie całej konstrukcji o około 2mm. Niestety, ale z przodu nadbudówki zgubiła ona jakieś parę milimetrów. Musiałem ratować się wklejeniem imitacji blachy pokładowej. (Tak sobie to nazwałem). W sumie wygląda to tak, jakby miało to tam być- wiadomo model zmusza do kompromisów.
Jednocześnie zabrałem się za podstawę radaru. Ten mały element dochodzący do stożka radaru musiałem rozcinać. Nie dało się go skleić metodą nacinania i paginowania, karton był za gruby i za stary. Metoda rozcinania bardzo pracochłonna, ale dała mi satysfakcję. Zamiast jednego elementu musiałem sztukować 7 części, ale jestem zadowolony.
Cóż, zabieram się teraz za dziób i wszystko, co się tam znajduje.
Dzisiaj nadbudówka. Jak zwykle problemy. Oczywiście nie wyobrażajcie sobie, że ja tylko marudzę. Po prostu ten model tak ma. Musiałem dopasować ściany nadbudówki do wysokości ostatniej ścianki (element 6a), co spowodowało obniżenie całej konstrukcji o około 2mm. Niestety, ale z przodu nadbudówki zgubiła ona jakieś parę milimetrów. Musiałem ratować się wklejeniem imitacji blachy pokładowej. (Tak sobie to nazwałem). W sumie wygląda to tak, jakby miało to tam być- wiadomo model zmusza do kompromisów.
Jednocześnie zabrałem się za podstawę radaru. Ten mały element dochodzący do stożka radaru musiałem rozcinać. Nie dało się go skleić metodą nacinania i paginowania, karton był za gruby i za stary. Metoda rozcinania bardzo pracochłonna, ale dała mi satysfakcję. Zamiast jednego elementu musiałem sztukować 7 części, ale jestem zadowolony.
Cóż, zabieram się teraz za dziób i wszystko, co się tam znajduje.