[RELACJA] Oldsmobile
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[RELACJA] Oldsmobile
Zapraszam wszystkich na następną relację z budowy historycznego pojazdu - Oldsmobile.
Parę lat temu zakupiłam w redakcji MM parę roczników na płytach CD, a teraz postanowiłam je wykorzystać.
Wydruk został sporządzony na profesjonalnej drukarce, która to sprawiła, że części są takie jak polakierowane.
farba przy klejeniu nie rozmazuje się , a kolory są żywsze.
Do retuszu postanowiłam użyć pasteli olejnych.
Tak wyglądają moje pierwsze elementy.
Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie poradnik zawarty w MM
Parę lat temu zakupiłam w redakcji MM parę roczników na płytach CD, a teraz postanowiłam je wykorzystać.
Wydruk został sporządzony na profesjonalnej drukarce, która to sprawiła, że części są takie jak polakierowane.
farba przy klejeniu nie rozmazuje się , a kolory są żywsze.
Do retuszu postanowiłam użyć pasteli olejnych.
Tak wyglądają moje pierwsze elementy.
Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie poradnik zawarty w MM
Ostatnio zmieniony ndz wrz 28 2008, 20:11 przez Kalina, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 422
- Rejestracja: pn cze 27 2005, 19:41
- x 1
Muszę wam powiedzieć, że wydruk sprawuje się rewelacyjnie, w porównaniu do LE ZEBRE musiałam uważać bo kolory miały tendencję do ścierania.Nawet się zastanawiam nad tym , aby w przyszłości interesujący model zeskanować i powtórnie drukować na tej drukarce
http://www.sklepoki.com.pl/index.php?pr ... rod_id=264
Pracę nad nadwoziem zaczęłam od rozcięcia z całości i odcięcia oklejek.
Autor przewidział klejenie z jednego elem. , ale wydało mi się to zbyt wiotkie i nie stabilne.Części więc nakleiłam na karton i sama zrobiłam konstrukcję.Ponieważ nie potrafię jeszcze samodzielnie zaprojektować dodatkowych części (a trochę ich brakuje np. wystające koło napędowe)
to robię tak jak jest w wycinance.
http://www.sklepoki.com.pl/index.php?pr ... rod_id=264
Pracę nad nadwoziem zaczęłam od rozcięcia z całości i odcięcia oklejek.
Autor przewidział klejenie z jednego elem. , ale wydało mi się to zbyt wiotkie i nie stabilne.Części więc nakleiłam na karton i sama zrobiłam konstrukcję.Ponieważ nie potrafię jeszcze samodzielnie zaprojektować dodatkowych części (a trochę ich brakuje np. wystające koło napędowe)
to robię tak jak jest w wycinance.
Cieszę się, że kontynuujesz cykl starych samochodów. W twoim wykonaniu to będzie z pewnością uczta dla oczu. Dodatkowym magnesem jest to iż są to stare opracowania MM od sentymentu do których ja też się nie potrafię uwolnić i czasem coś tam wyciągnę i skleję.
W budowie: Halny;