metio pisze:Ładniejszy jest już tylko prawdziwy Teigrek. Gratuluję
Nawet prawdziwy nie jest ładniejszy. Ten model to po prostu rewelacja.
Poza mistrzostwem budowy jest genialnie pomalowany. Prawie czuje się tą ociekającą oliwę jak w bajce u Brzechwy. Ręce same składają się do oklasków.
Dzięki Precyzyjnemu za wsparcie moralne, na pewno skorzystam, albo prawdę powiedziawszy już korzystam. Na prawdę bezgranicznie urzeczony i zafascynowany Twoimi umiejętnosciami i możliwosciami, to już jest nano technika (mam nadzieję, że to tak samo jak po niemiecku), postanowiłem mój model Petki wzbogacić o elementy, których autor modelu nie przewidział. Chodzi „na poszątek“ o śruby połączeń ostoi („ramy“, mam nawet zamiar odwzorować nagwintowanie śruby, próbuję właśnie różne możliwości). Jak widzę (proszę się nie śmiać, jestem lekarzem i o technice, chociaż mnie fascynuje, mam mało pojęcia) sa dwa rodzaje połączeń śrubowych; „do wenątrz“- widać tylko „łeb“ śruby i „na zewnątrz“ – widać śrubę i tę na nią nakręconą nakretkę. Jaki wymiar mają w rzeczywistości te śruby i nakretki? „Na oko“ nie chiałbym tego robić („na oko to chłop umarł w szpitalu“, takie powiedzonko pamiętam z dzieciństwa), i przy tak małych wymiarach zachwiane proporcje nie zawsze ładnie wyglądają. Co na to znawcy techniki kolejowej?
Pozdrowienia.
Jeszcze jedno pytanie: czy części, które wg autora modelu powinny być (albo już są) pomalowane na czarno (np. cylindry hamulcowe albo cięgła układu hamulcowego) są w oryginale też czarne, czy też raczej „stalowe“? Niestety nie mam dostępu do oryginału, zdjęcia pomagają, ale nie zawsze widać tak dokładnie, poza tym było prawdopodobnie dużo wersji i myślę, że po pierwszym (i każdym następnym) remoncie/naprawie coraz bardziej oddalano się od wersji fabrycznej i może nie zawsze „przesadzano“ z malowaniem.
Lakier akrylowy „matowy“ nie zawsze (w moim małym miasteczku) można bez problemu dostać, za to „seidenmatt“ (lekko błyszczący) i to w dowolnym kolorze bez trudności.
Ma ktoś z tym doświadczenie (różnica w wyglądzie matowy/lekko błyszczący)?
Pozdrowienia
A ja stanowczo protestuję przeciwko nazywaniu tego Dzieła, modelarstwem .
To sztuka najwyższego lotu! Takie prace powinny być wystawiane w galeriach, przyciągałyby tłumy. Panie Precyzyjny, chylę czoła.
Trochę Was jeszcze pomęczę tą relacją. Ostatnio byłem z modelem na konkursach, żeby nie chować go w domu, tylko pokazać także innym modelarzom. Porozmawiałem trochę, kilka osób chyba zaraziłem tematem kolejowym i może wkrótce zobaczymy nowe relacje z budowy.
Miło mi też Kolegów poinformować, że prezentowany w tej relacji model Ty2 - 970 tydzień temu na Mistrzostwach Polski Modeli Kolejowych w Poznaniu zajął w swojej klasie I miejsce z wynikiem prawie 99 punktów oraz zdobył tytuł Polski Model Roku 2008.
Natomiast na zakończonym wczoraj konkursie III Lubelskie Spotkania Modelarskie model zdobył główną nagrodę Grand Prix - puchar Starosty Lubelskiego. Polecam gorąco ten konkurs na przyszły rok. Super atmosfera i organizacja, pyszne jedzenie, ciekawe imprezy towarzyszące.
Elementy, o które pyta Kolega Heinrich zazwyczaj są pomalowane w Teigrekach na czarno, jak cała ostoja, przy czym cięgła układu hamulcowego są przeważnie mocno brudne i pokryte lekko rdzą.
Relacja już dawno skończona, ale dzisiaj małe uzupełnienie. Kilku Kolegów prosiło mnie o zamieszczenie wszystkich zdjęć z relacji Teigreka w formie jednego pliku łatwego do ściągnięcia.
Narażając się zarzut że się powtarzam i że może już nudzą Cię pochwały:
Po zobaczeniu Twoich prac na forum (dziękuję losowi, ze polskie forum modelarskie przez przypadek odkryłem) rozpaliła się we mnie miłość do modelarstwa kolejowego. Modele kartonowe buduję od 9 roku życia, na początku wszystko jak leciało, z Małego Modelarza, potem tylko samoloty, potem były lata przerwy i nic nie robiłem, od paru lat znowu samoloty. Znokautowany Twoimi wynikami (myślałem, że jestem „dość dobrym“ modelarzem) postanowiłem spróbować swoich sił na Pt 47. Po Twoich relacjach (to teraz moje ulubione "lektury" w wolnych chwilach) chcę "Petuchę" z wydawnictwa Angraf zrobić jeszcze raz od podstaw („zaciąłem“ się na ostoi), ponieważ w oryginale jest wiele niedoróbek i „zakłamań“, jak pokazują zdjęcia oryginału i relacja Piotrka. Na szczęście skanuję wszystkie arkusze przed ich wycięciem i obrabiam je teraz programem CAD, co pozwala na zachowanie absolutnej precyzji. Może kiedyś odważę się na publikację moich wyników na forum. Za parę miesięcy idę na emeryturę i nareszcie będę miał wystarczająco czasu.
Serdeczne pozdrowienia.
Witam na tym forum wszystkich w swoim pierwszym wpisie.
Może się komuś narażę, ale uważam, że robienie modeli na takim poziomie jak Precyzyjny i pokazywanie ich na tym forum jest bezcelowe. Ilu jest modelarzy, którzy coś skorzystają z tej relacji ? Po co ta relacja komu potrzebna ? Chyba tylko Precyzyjny chce pokazać jaki jest świetny "miszczunio". I chwalenie się przez Precyzyjnego, że model zdobył Grand Prix na jakimś tam konkursie, czemu to ma służyć ? Dla mnie wykonawca tylko chce zwrócić na siebie uwagę, i robi to skutecznie, bo co chwilę ludzie tu co się wpisują i wszędzie tylko och i ach, jakby było z czego.
Próbowałem skleić Ty2 w standardzie, ale w tej relacji wszystko jest tak przerobione, że nie mogłem skumać co i jak ma być sklejone. Na czarnym forum jakiś Robert dawał relację z budowy tego parowozu i tam wszystko jest normalnie, bez żadnych udziwnień, chociaż też model jest malowany.
Nie twierdzę, że robię lepiej modele, ale to forum jest dla wszystkich modelarzy, a nie tylko dla Precyzyjnego i wolałbym zobaczyć relację normalną, z której każdy będzie mógł skorzystać.
Swoim wpisem nie zamierzam obrażać Precyzyjnego, nie używam brzydkich wyrazów, nie naruszam regulaminu, więc proszę o nie kasowanie mojego wpisu.
Ździsieńku .... myślę , ze to prowokacja , albo ściągnięcie uwagi na siebie na innym forum . Jeżeli nie , udaj się na najbliższe pogotowie , poproś obsługę o defibrylator , przyłóż sobie te elektrody do dzbana w okolicach skroni , i zażycz sobie 360 dżuli . Tak kilka razy , a potem jak wrócisz , napisz nam , czy lepiej się czujesz .
