Bf-109F-2 Military Model 1/2010

[Sicore]

Osłona kabiny skończona. Na tyle dobrze ją dopasowałem, że klej był tylko dla formalności. Z dodatków nitowanie płyty pancernej, dźwignia blokowania jej i uchwyty na odsuwanych szybach. Każdy bok składa się z dwóch kawałków folii, zachodzących na siebie. Normalnie tego za bardzo nie widać, a to spora komplikacja przy budowie. Następnym razem raczej ograniczę się do nacięcia dwóch linii.









I na koniec tej sesji kolejny segment kadłuba.





Podsumowanie pierwszych dwóch tygodni prac. Planowałem skończyć ogon wraz z usterzeniem, ale nie sądziłem, że będę prawie tydzień siedział nad osłoną kabiny.
Teraz już chyba z górki, najbardziej mozolną robotę mam za sobą. Do czasu podwozia...
Model oczywiście idealnie spasowany, dużo przyjemności z klejenia.

[Marzen]

Model oczywiście idealnie spasowany, dużo przyjemności z klejenia.

Podobnie z oglądania. Bardzo mi się zresztą podoba ten konkretny model. Najatrakcyjniejsze malowanie messerka od hala jak dotąd.

[Marzen]

Coś do przodu ? Bo strasznie mi się ten samolot w Twoim wykonaniu podoba :-)

[Sicore]

Ogon, a właściwie kadłub skończony.
Nic trudnego, jak sobie nie skomplikujemy roboty.
Chwilę zajęło doprowadzenie krawędzi natarcia i owiewki do satysfakcjonującego stanu. Nad mocowaniem anteny też trzeba było chwile posiedzieć, by wyglądało jak część górnej owiewki, a nie coś doklejonego.
Tylko skoro się tak nad tym narobiłem, to czemu nie poprawiłem go...
Powinno być prawie w pionie, zauważyłem jak już było po wszystkim.
Ze zmian, lekko uwypuklone przetłoczenia nad wnęką kółka i dodałem wzmocnienia kadłuba. Tzn były narysowane, ale chciałem by było to lepiej widoczne, w końcu to dość charakterystyczny element dla tej wersji.
Z drugiej strony starałem się, by to było jak najmniej widoczne.

[Sicore]

Trzeci tydzień prac przy modelu minął. Prace przy ogonie zakończone, nie licząc kółka ogonowego. Elementy dopasowane do kadłuba, będą montowane po skrzydłach.
Ze zmian, przetłoczenia imitujące wzmocnienia płótna na żebrach, światło nawigacyjne i postanowiłem przemalować trymer steru kierunku na czerwono.
Nie mam pewności, czy tak na 100% powinno być, ale to niemiecki samolot, więc ordnung muss sein

Póki nie zamontowane, nie prezentuje się to zbyt okazale.

[rowin]

Nie mam pewności, czy tak na 100% powinno być, ale to niemiecki samolot, więc ordnung muss sein

nie powinno

[Sicore]

Dalej nie mam 100% pewności, na fotce to może być różnica kolorów jak i gra światła.
Masz może fotkę z drugiej strony, może innej F, czy tam szedł popychacz trymera?

edit, co by postów nie nabijać

Niech będzie, trymer znów żółty.
Z popychaczem błednie się zasugerowałem G, tam już inny ster kierunku był.

[rowin]

według książek które posiadam, ani F ani G nie ma popychacza, a stery kierunku były te same (na pewno do wersji G-6).
to jest ten sam samolot



a to chyba inny, jest liczba zestrzeleń inna i ster kierunku ma jakieś domalowane plamy kamuflażu. Ale maszyna F i też Wernera.



Według plansz barwnych w Kagero powinno być czerwone, według plansz barwnych dostępnych w necie powinno być żółte.

[Sicore]

Coś za szybko się zasugerowałem fotkami w AeroDetail o G, bo w sumie tylko to mam przy sobie, plus jakieś fotki z netu. Jednak preferuje dokumentację na papierze.
Trymer w obrysie steru wszedł od G-10 dopiero.

Ogólnie jakoś mało mam o F, a czasu na siedzenie przed kompem i wyszukiwanie czegoś wartościowego brak. Z resztą wolę kleić, niż się doktoryzować.

Trymer, jak pisałem znów żółty, po małej pancerce z WAKu, zapomniałem, że u Hala w sumie kwestie merytoryczne należy traktować, jako prawdy objawione

[rowin]

Mam dobrą książkę o wersji F. Jeżeli będzie Cie coś wcześniej interesowało zanim zaczniesz kleić to mi napisz to Ci zeskanuje i wyślę na mail. To żaden problem.

A ten element to chyba nie jest trymer, bardziej mi to pasuje na jakieś wyważenie. Ale nie wiem i tak gdybam, więc jak ktoś wie dokładnie to chętnie się dowiem.