Dokładnie wlodi o to mnie szło aby pokazać na czym ten cały pic polega.
Ale metoda naprawdę jedna z lepszych.
[Technika] Napisy na modelach*
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
Wlodi - dzięki za odpowiedź
Zapytałem o matrycę, bo wydaje mi się, że jej wykonanie ma kluczowe znaczenie dla jakości napisu. Oczywiście cała technika "wzorków KONAD do paznokci" jest oparta na zasadzie tampondruku z wszystkimi zaletami i wadami tej techniki. Diabeł tkwi w szczegółach, ale wydaje mi się, że ważne są 2 cechy matrycy:
1. Głębokość miejsc, w których ma pozostać farba. Oryginalnie zalecana jest ona na poziomie 24-28 um (mikrometrów, źródło: KLIK), zatem nie może to być jakiekolwiek wygrawerowanie. Przy zbyt głębokich rowkach farby będzie za wiele i napis będzie rozmazany po dociśnięciu tamponu.
2. Powierzchnia całej matrycy musi być idealnie gładka, aby farbę dało się niemal w 100% zebrać raklem z miejsc obok napisu/wzorku. Dlatego płytki KONAD mają zwierciadlaną powierzchnię.
Osiągnięcie w warunkach domowych obu tych cech może być trudne. Można by spróbować wykorzystać laminat używany w elektronice, który w przypadku wersji dwustronnie laminowanej miedzią można dostać z folią o grubości 18 um. Po wyszlifowaniu i wypolerowaniu miedzi, korzystając z termotransferu (albo metody fotografcznej) i wytrawieniu będzie można zapewne uzyskać całkiem niezłą matrycę.
Zamiast przenosić napis wprost na model, można by też użyć kalkomanii w postaci czystych arkuszy i na nich nadrukować napis. Profesjonalny tampon można kupić na All... za kilkadziesiąt złotych (zależy od wielkości). Albo kupić "zużyty" w firmie reklamowej.
Obawiam się, że zaproponowana przez Ciebie metoda z ręcznym wycinaniem napisów w folii niestety nie wypali. Ręczne wycięcie małych (2-3mm) napisów jest dla przeciętnego śmiertelnika niemożliwe - do tego potrzeba Wujka, który jest dobrem rzadkim
Po sklejeniu folii chyba nie osiągnie się odpowiedniej "płaskości" powierzchni (gładka będzie).
Jeśli coś nowego wykombinujesz, to pisz w tym temacie, bo po to jest.
Ja od czasu do czasu również coś próbuję, np. poniżej są fotki z prób trawienia blaszki miedzianej o grubości 0,1mm, która ma posłużyć jako szablon do malowania aerografem.
Można wytrawić literki o wysokości rzędu 1 mm:
Zapytałem o matrycę, bo wydaje mi się, że jej wykonanie ma kluczowe znaczenie dla jakości napisu. Oczywiście cała technika "wzorków KONAD do paznokci" jest oparta na zasadzie tampondruku z wszystkimi zaletami i wadami tej techniki. Diabeł tkwi w szczegółach, ale wydaje mi się, że ważne są 2 cechy matrycy:
1. Głębokość miejsc, w których ma pozostać farba. Oryginalnie zalecana jest ona na poziomie 24-28 um (mikrometrów, źródło: KLIK), zatem nie może to być jakiekolwiek wygrawerowanie. Przy zbyt głębokich rowkach farby będzie za wiele i napis będzie rozmazany po dociśnięciu tamponu.
2. Powierzchnia całej matrycy musi być idealnie gładka, aby farbę dało się niemal w 100% zebrać raklem z miejsc obok napisu/wzorku. Dlatego płytki KONAD mają zwierciadlaną powierzchnię.
Osiągnięcie w warunkach domowych obu tych cech może być trudne. Można by spróbować wykorzystać laminat używany w elektronice, który w przypadku wersji dwustronnie laminowanej miedzią można dostać z folią o grubości 18 um. Po wyszlifowaniu i wypolerowaniu miedzi, korzystając z termotransferu (albo metody fotografcznej) i wytrawieniu będzie można zapewne uzyskać całkiem niezłą matrycę.
Zamiast przenosić napis wprost na model, można by też użyć kalkomanii w postaci czystych arkuszy i na nich nadrukować napis. Profesjonalny tampon można kupić na All... za kilkadziesiąt złotych (zależy od wielkości). Albo kupić "zużyty" w firmie reklamowej.
Obawiam się, że zaproponowana przez Ciebie metoda z ręcznym wycinaniem napisów w folii niestety nie wypali. Ręczne wycięcie małych (2-3mm) napisów jest dla przeciętnego śmiertelnika niemożliwe - do tego potrzeba Wujka, który jest dobrem rzadkim
Po sklejeniu folii chyba nie osiągnie się odpowiedniej "płaskości" powierzchni (gładka będzie).
Jeśli coś nowego wykombinujesz, to pisz w tym temacie, bo po to jest.
Ja od czasu do czasu również coś próbuję, np. poniżej są fotki z prób trawienia blaszki miedzianej o grubości 0,1mm, która ma posłużyć jako szablon do malowania aerografem.
Można wytrawić literki o wysokości rzędu 1 mm:
Ostatnio zmieniony pt lis 08 2013, 20:14 przez Syzyf, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje modele: archiwum
Syzyfie, zgadzam się z Tobą w 100%. Matryca to klucz. Napis infolinia pochodzi jak napisalem z miedzianej plytki której powiarzchnia jest w miare gładka ale nie lustrzana i problemu z pozostajaca farbą nie mialem. Jak też wspomnialem użyłem w miarę gęstego lakieru akrylowego co zapewne redukuje w pewnym stopniu rozmazywanie się napisu podczas nakładania. A co do tej folii to ja myslalem bardziej o wiekszych napisach (bo kto by się w drobnice bawił). Popróbuję co się da i zobaczymy. Może razem do czegoś dojdziemy.
POZDRAWIAM
Martinez
Martinez
-
- Posty: 2
- Rejestracja: pn paź 27 2014, 9:48
Re: [Technika] Napisy na modelach*
No, świetny pomysł, na początku myslałam, że to sitodruk, ale ten w warunkach domowych nie byłby zbyt precyzyjnySyzyf pisze:Muszę zrobić napisy na burtach statku i okazało się to sporym problemem (model będzie malowany).
Temat jest ciekawy i mam zamiar go zgłębiać, więc postanowiłem założyć nowy wątek. Mam pierwszy sposób przynoszący niezłe wyniki a przy tym jest tani i łatwy w użyciu.
Chciałbym, żeby ten temat był przydatny, więc jeśli ktoś zna jakieś domowe sposoby, linki itp, to proszę się wpisywać.
Moja metoda została zainspirowana jednym z domowych sposobów wykonywania płytek drukowanych w elektronice. Polega on na wprasowaniu wydruku ścieżek (z drukarki laserowej) na płytkę laminatu. Jest to podobno łatwiejsze niż naświetlanie materiału światłoczułego.
Jak znajdę, to podam link. Cały wic polega na tym, że toner w takich drukarkach jest utrwalany termicznie. Zatem jeśli wydruk na papierze podgrzać, to drobinki tonera znowu się roztopią i będą się kleić.
Reszta na zdjęciach:
Wszyscy rodzimy się szaleni. Niektórzy już tacy pozostają.