Mi-24D Hind (Kartonowy Arsenał 3-4/2013) by ZŁO SQUAD -KONIEC-
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Re: Mi-24D Hind (Kartonowy Arsenał 3-4/2013) by ZŁO SQUAD
Wiem Laszlo, że nie lubisz zbędnego kadzenia, ale Twoje wykończenie prezentowanych elementów jest hm, f......g amazing. Jak tego całego modela pozbierasz do kupy to trudno będzie od niego wzrok oderwać. Jak na to patrzę, to pewne wspomnienie gdzieś z około 1990 roku do mnie wraca. Wtedy mieszkałem na Retkini w Łodzi i na lotnisko Lublinek miałem kilkanaście minut jazdy rowerem. W południowej części lotniska jest zakład remontowy WZL-1, gdzie m.in. te świdraki były remontowane. Były to fajne czasy kiedy to lotnisko było w zasadzie otwarte... Jakiegoś popołudnia znalazłem się tam razem moim przyjacielem akurat w momencie kiedy odbywał się odbiór dwóch świeżo wyremontowanych 24. Obsługa pozwoliła dwóm gówniarzom wpatrujących się cielęcymi gałami na te potwory posiedzieć w trakcie ich pracy w niewielkiej odległości od maszyn, tak prawie na wyciągnięcie ręki. Po jakimś czasie w końcu pozamykali pokrywy, i załoga uruchomiła silniki... To było coś niepisanego dla nas, od początkowego wycia rozruchu poprzez narastający szum wirników po huk, który nie tyle słyszeliśmy co czuliśmy głęboko w brzuchu. Dostaliśmy ostro piaskiem po twarzach i dwa śmigłowce uniosły się na chwilę w niskim zawisie, po czym obróciły się i poleciały wgłąb lotniska by nabrać prędkości i nieco się wznieść. Potem zawróciły i piloci zrobili ze dwa szybkie low pass'y nad obsługą i nad nami po czym wznieśli się pięknym wirażem i odlecieli do jednostki. Widok tych dwóch maszyn lecących z pochylonymi dziobami na nas na dużej prędkości...Do domu wracaliśmy jak po objawieniu, żeby dostać od rodziców niezły opieprz, bo jakoś spóźniliśmy się ze 3 godziny. Ale co tam. Sorry Laszlik za przydługą opowieść, dawaj dalej...!
Re: Mi-24D Hind (Kartonowy Arsenał 3-4/2013) by ZŁO SQUAD
Jacob, ze tak nawiaze do Twoich wspomnien, bo moje byly podobne i moze sie gdzies tam minelismy w drodze przy rurach kolo ZOMO ;) Mnie i mojemu kumplowi przydarzylo sie w czasie obserwacji podobnego oblotu, jak smiglowiec podlecial praktycznie przed nas, zrobil piekny "uklon", pilot pomachal nam z kokpitu i odlecial. Faktycznie, huk niesamowity, czlowiek calym cialem czuje...
Pozdrowienia
Rafael
Samoloty IIWW, a czasem inne "ciekawoski"
Rafael
Samoloty IIWW, a czasem inne "ciekawoski"
Re: Mi-24D Hind (Kartonowy Arsenał 3-4/2013) by ZŁO SQUAD
Dużą przejrzystość owiewki udało mi się uzyskać przy tłoczeniu z użyciem oleju. Nie stosowałem podciśnienia. Rozgrzewałem folię wkładając ją do gorącego tłuszczu na patelni i tą mokrą od oleju stroną naciągałem na kopyto. Owiewka błyszcząca jak ...i idealna przejrzystość. Żadna z posiadanych przeze mnie gotowych nie jest tak gładka i przejrzysta.
Widziałeś w Mustangu.
Według mnie to zasługa oleju.
Widziałeś w Mustangu.
Według mnie to zasługa oleju.
Re: Mi-24D Hind (Kartonowy Arsenał 3-4/2013) by ZŁO SQUAD
Może i tak, ja się nie chciałem babrać w oleju, myślałem że maszynka da radę. Niestety nie poszło. Może przy następnym spróbuję.
A jak się taką mokrą od oleju owiewkę naciąga na kopyto? Wystarczy ją na nie położyć, czy trzeba mieć ją w jakimś uchwycie?
A nade mną też kiedyś Mi-24 przeleciał kosiakiem. Byliśmy wtedy z ekipą nad morzem na wypadzie weekedowym w Dębkach.
Wychodziliśmy właśnie na plażę z leśnej ścieżki gdy usłyszeliśmy dziwny warkot dochodzący z lewej. Odwróciłem wzrok i zobaczyłem nak nadlatuje wzdłuż linii brzegowej na wysokości może mniejszej niż 20m. No powiem szczerze, że jak przeleciał nad nami to wbiło mnie w ziemię niemalże.
A jak się taką mokrą od oleju owiewkę naciąga na kopyto? Wystarczy ją na nie położyć, czy trzeba mieć ją w jakimś uchwycie?
A nade mną też kiedyś Mi-24 przeleciał kosiakiem. Byliśmy wtedy z ekipą nad morzem na wypadzie weekedowym w Dębkach.
Wychodziliśmy właśnie na plażę z leśnej ścieżki gdy usłyszeliśmy dziwny warkot dochodzący z lewej. Odwróciłem wzrok i zobaczyłem nak nadlatuje wzdłuż linii brzegowej na wysokości może mniejszej niż 20m. No powiem szczerze, że jak przeleciał nad nami to wbiło mnie w ziemię niemalże.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: Mi-24D Hind (Kartonowy Arsenał 3-4/2013) by ZŁO SQUAD
Trzymam w obu rękach wydłużony pasek folii wygięty w łuk. Łuk folii na patelnię i po wyjęciu naciągam na kopyto. Rozgrzany olej nie pozwala folii szybko wystygnąć i jest wystarczająco dużo czasu na naciągnięcie na kopyto. Z Mustangiem miałem problem, bo chciałem odtworzyć charakterystyczne podwinięcie przy podstawie. Dlatego udało się chyba za 10 razem (ciężko było podwinąć do dołu).
Re: Mi-24D Hind (Kartonowy Arsenał 3-4/2013) by ZŁO SQUAD
A miało być tak pięknie...
Niestety montaż owiewek do kadłuba okazał się pasmem porażek.
Nie wyszło mi to wszystko tak jak sobie to wymarzyłem.
Sidolux okazał się być podatny ma rysy i nie odporny na płyn do mycia okien. Czyszczenie owiewek wacikiem do uszu nasączonym takim płynem zaowocowało nieodwracalnymi śladami. Sidolux całkiem nie odlazł, ale zmartwiło mnie to. Nie widać tego na zdjęciach, ale wierzcie mi, mogło wyjść lepiej.
Dość wyraźnie widać zacieki z Sidoluxu w okolicach dolnych krawędzi owiewek. Myślałem że będzie to mniej widoczne. Na zdjęciach także tego nie widać a w rzeczywistości trzeba się przyjrzeć pod odpowiednim kątem.
Tak to wszystko wygląda:
Sam montaż owiewek do kadłuba też mógłby wyjść lepiej. Z prawej strony wiatrochronu pilota musiałem odrywać jego ramkę od owiewki kabiny operatora i łatać kawałkiem zapasowej ramki z wycinanki (na szczęście autor przewidział te elementy zdwojone).
Ale kropką nad "I" i przysłowiową wisienką na torcie okazał się na sam koniec babol w postaci kropli supergluta na owiewce operatora od środka, powstały w skutek próby montażu pozostałych wiązek wewnątrz.
Oto on:
Konkluzja.
Mój zapał do tego modelu znacznie osłabł po wszystkich tych perypetiach z oszkleniem, szczególnie że efekt końcowy jest niewspółmierny do włożonej pracy. No cóż, chciałem dobrze, wyszło jak zwykle...
Tragedii może nie ma ale d... też nie urywa.
Niestety montaż owiewek do kadłuba okazał się pasmem porażek.
Nie wyszło mi to wszystko tak jak sobie to wymarzyłem.
Sidolux okazał się być podatny ma rysy i nie odporny na płyn do mycia okien. Czyszczenie owiewek wacikiem do uszu nasączonym takim płynem zaowocowało nieodwracalnymi śladami. Sidolux całkiem nie odlazł, ale zmartwiło mnie to. Nie widać tego na zdjęciach, ale wierzcie mi, mogło wyjść lepiej.
Dość wyraźnie widać zacieki z Sidoluxu w okolicach dolnych krawędzi owiewek. Myślałem że będzie to mniej widoczne. Na zdjęciach także tego nie widać a w rzeczywistości trzeba się przyjrzeć pod odpowiednim kątem.
Tak to wszystko wygląda:
Sam montaż owiewek do kadłuba też mógłby wyjść lepiej. Z prawej strony wiatrochronu pilota musiałem odrywać jego ramkę od owiewki kabiny operatora i łatać kawałkiem zapasowej ramki z wycinanki (na szczęście autor przewidział te elementy zdwojone).
Ale kropką nad "I" i przysłowiową wisienką na torcie okazał się na sam koniec babol w postaci kropli supergluta na owiewce operatora od środka, powstały w skutek próby montażu pozostałych wiązek wewnątrz.
Oto on:
Konkluzja.
Mój zapał do tego modelu znacznie osłabł po wszystkich tych perypetiach z oszkleniem, szczególnie że efekt końcowy jest niewspółmierny do włożonej pracy. No cóż, chciałem dobrze, wyszło jak zwykle...
Tragedii może nie ma ale d... też nie urywa.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: Mi-24D Hind (Kartonowy Arsenał 3-4/2013) by ZŁO SQUAD
Może i d.. nie urywa, ale tragedii też nie ma.
Owiewki to najbardziej nie lubiana przeze mnie część modelu samolotu. Trudne do czystego wykonania, ramki nie chcą się kleić plastiku, odłażą przy przyklejaniu do kadłuba, rzadko oszklenie pasuje do ramek - jednym słowem mordęga.
Ja jestem zadowolony, jak przez przypadek nie skopię owiewki do końca.
Owiewki to najbardziej nie lubiana przeze mnie część modelu samolotu. Trudne do czystego wykonania, ramki nie chcą się kleić plastiku, odłażą przy przyklejaniu do kadłuba, rzadko oszklenie pasuje do ramek - jednym słowem mordęga.
Ja jestem zadowolony, jak przez przypadek nie skopię owiewki do końca.
Re: Mi-24D Hind (Kartonowy Arsenał 3-4/2013) by ZŁO SQUAD
Na moje to to w ogóle nie wygląda na jakąś wtopę. Bardziej jak element zamierzonego delikatnego brudzingu, który znakomicie ginie w całości dobrze wydanej kolorystycznie wycinanki. A ten klej no cóż, ptak narobił ;)
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
Re: Mi-24D Hind (Kartonowy Arsenał 3-4/2013) by ZŁO SQUAD
Moze sie przyda na przyszlosc: Sidolux, podobnie jak wiele innych plynow do podlog, ma sklad zblizony do lakieru akrylowego, wiec nieprzyjemnie reaguje na wszelkie alkohole. A plyn do mycia okien zawiera przeciez alkohol - bodajze izopropanol, a izopropanol jest podstawowym skladnikiem wielu rozcienczanikow do akryli i tutaj kolko sie zamyka, ze tak powiem.laszlik pisze:Sidolux okazał się być podatny ma rysy i nie odporny na płyn do mycia okien. Czyszczenie owiewek wacikiem do uszu nasączonym takim płynem zaowocowało nieodwracalnymi śladami. Sidolux całkiem nie odlazł, ale zmartwiło mnie to. Nie widać tego na zdjęciach, ale wierzcie mi, mogło wyjść lepiej.
Dość wyraźnie widać zacieki z Sidoluxu w okolicach dolnych krawędzi owiewek. Myślałem że będzie to mniej widoczne. Na zdjęciach także tego nie widać a w rzeczywistości trzeba się przyjrzeć pod odpowiednim kątem.
Inna sprawa, ze na obrazkach tego nie widac.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
Re: Mi-24D Hind (Kartonowy Arsenał 3-4/2013) by ZŁO SQUAD
Tak, następnym razem raczej go nie użyję. Muszę spróbować tłoczenia olejowego.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD