[Relacja] Czołg T-62 1:25 ANGRAF

[optimusprime1977]

Witam.

W nawiązaniu do mojego pierwszego postu chciałem przedstawić początki budowy czołgu T-62. W miarę postępu prac będę przedstawiał kolejne fotki.






Jestem ciekawy waszej opinii o mojej pracy.

[Ryszard Borowiak]

Cieszy mnie rozpoczęcie tego wątku. Postęp prac niewielki. Powstrzymam się od komentarzy i będę czekać z nadzieją na nowe wpisy.

[optimusprime1977]

Witam ponownie.

Przesyłam aktualizacje. Zdjęcia może nie najwyższej jakości ( muszę to podszkolić ). Przyklejony przedni pancerz i oklejony do końca szkielet oraz drobne elementy.





Do następnej aktualizacji.

[dr Manfred]

( muszę to podszkolić )

Raczej się podszkolić ;)
A tak szczerze, jeśli będzie to model sklejany w standardzie (czyli bez malowania i „kosmetologii”), to – jak mówi porzekadło – zasiadam w pierwszym rzędzie i obserwuję postępy.

[optimusprime1977]

Witam.

Publikuje kolejne zdjęcia z budowy T-62. Ze względu charakter mojej pracy postępy w budowie będą bardzo powolne, ale zawsze do przodu.
Właz kierowcy i peryskopy.





Haki holownicze.



Do następnej aktualizacji.

[optimusprime1977]

Witam.

Następna porcja zdjęć z budowy. Tym razem na warsztat trafił wlot powietrza do silnika.









Prace posuwają się do przodu niestety bardzo powoli.

Mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Na niektórych zdjęciach na krawędziach pojawiają się białe kreski ( tak jakby nie były retuszowane ) na modelu tego nie ma. co może być tego przyczyną.

Pozdrawiam i do następnej aktualizacji.

[krzywy]

Mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Na niektórych zdjęciach na krawędziach pojawiają się białe kreski ( tak jakby nie były retuszowane ) na modelu tego nie ma. co może być tego przyczyną.

Nie wiem, czy jestem bardziej doświadczony, ale jeśli jest na zdjęciu, a osobiście nie dostrzegasz tego nawet przez lupę, to najwyraźniej efekt aparatu cyfrowego. Rzeczywiście, jest coś takiego. Retusz - szczególnie jeśli farbą "błyszczącą" - bardziej odbija światło od kartonu, pojawia się połysk przy krawędzi, rozjaśnienie. A nawet sama ta krawędź może być lepiej doświetlona. Aparaty cyfrowe przetwarzając obraz używają czegoś, co czasami działa jak filtr górnoprzepustowy, i podbijają jasność np. takiej krawędzi. Nie zagłębiałem się jakoś bardzo w przyczyny, ale matryca aparatu składa się z kwadratowych "pakietów" po cztery czujniki, a każdy czujnik reaguje na jeden kolor, później jest to interpolowane, żeby wyliczyć brakujące kolory, i uzyskać cztery kolorowe piksele. Aparat trochę się domyśla jakie tam są kolory, trochę uśrednia z sąsiednich pikseli, i trochę uwydatnia gdzie algorytm wykryje krawędź, i wychodzi coś takiego.

Poszukaj sobie nagrań telewizyjnych z lat 60. Tam były te "przepały" jeszcze wyraźniej widoczne, a zasada uzyskania obrazu zapewne była identyczna jak dzisiaj.

Podejrzewam, że najlepsze zdjęcia wychodziły by robione w "sprzętowej" rozdzielczości matrycy, i potem zmniejszone do 1/4 powierzchni - ale jakoś nigdy nie zabrałem się do zrobienia takich doświadczeń.

[krzywy]

P.S. Teraz dopiero zwróciłem uwagę na cienie. Używanie do takich zdjęć flesza, czy innego silnego źródła światła umieszczonego blisko obiektywu gwarantuje uzyskanie "białych kresek" i innych odblasków widocznych tylko na zdjęciu. Żródło światła trochę w bok, a z drugiej strony doświetl cienie drugą lampką, albo chociaż białym, blisko ustawionym ekranem, i uzyskasz przyjemniejsze, bardziej rozproszone światło.

Masz sporo podglądaczy. Najwyraźniej ludzi interesuje, czy T-62 z Angrafu jest sklejalny, czy też jakby mniej.