[R] Niemiecki okręt podwodny typu UB-I UB-16 skala 1:100 wydawnictwo DrafModel
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[R] Niemiecki okręt podwodny typu UB-I UB-16 skala 1:100 wydawnictwo DrafModel
Witam.
Od zawsze moją największą uwagę przyciągały samoloty i praktycznie zawsze wszystko kręciło się wokół skrzydlatego świata. Mam też inną może nie pasję bardziej fascynację chodzi o okręty podwodne a właściwie o ludzi którzy na tych okrętach przez cały czas od pierwszego rejsu do czasów współczesnych służyli podczas wojny i w czasach pokoju. Jako modelarz od czasu do czasu zdarza mi się popełnić jakieś ,, żelazko ". Dzisiaj zapraszam na relację z budowy jednego z nich.
Bohaterem jest wielki duchem chociaż mizerny posturą UB-16 okręt podwodny typu UB-1 który służył w Kaiserliche Marine od 12 maja 1915 roku do dnia 10 maja 1918 roku kiedy to został zatopiony przez brytyjski okręt podwodny HMS E34 na Morzu Północnym zabierając ze sobą na dno 14 z 15 marynarzy załogi ( ocalał tylko kapitan Vicco von der Luche ).
W tym czasie odbył 87 patroli na których zatopił 24 statki o łącznym tonażu 18 711 BRT (sam wypierając tylko 141 ton w zanurzeniu) oraz brytyjski niszczyciel HMS ,, Recruit ".
Dla tych którzy chcieli by bliżej poznać życie załóg okrętów podwodnych na przestrzeni minionych lat polecam serię z kotwicą.
Przejdźmy jednak do samej wycinanki, dzięki swym rozmiarom i małej ilości części stanowi doskonały model dla każdego kto nie dysponuje dostateczną ilością wolnego czasu by zając warsztat wielkimi projektami.
Na początek tradycyjnie okładka i arkusze z częściami modelu.
Do budowy użyję jeszcze zestawu do waloryzacji i wręg wycinanych laserem.
Z racji swych niewielkich rozmiarów model został opracowany bez szkieletu tylko metodą znaną z budowy samolotów czyli na jedną wspólna wręgę i pasek. Tak więc sklejanie szło szybko i sprawnie. Wyszło tak.
Jeszcze udało się zrobić balast
Resztę dostępnego czasu poświęciłem na przygotowanie poszycia kadłuba i wycięciu wszystkich otworów przez które w oryginale wlewała i wylewała się woda do zbiorników balastowych. Do pracy zabrałem się zapałem jednocześnie cały czas starałem się by otwory były równe co później przy gotowym modelu będzie bardzo podnosiło jego wygląd. Na zakończenie dorobiłem jeszcze pierwszą wręgę z zaznaczonymi wyrzutniami torpedowymi.
To by było tyle na dzisiaj.
To tymczasem....
Paweł
Od zawsze moją największą uwagę przyciągały samoloty i praktycznie zawsze wszystko kręciło się wokół skrzydlatego świata. Mam też inną może nie pasję bardziej fascynację chodzi o okręty podwodne a właściwie o ludzi którzy na tych okrętach przez cały czas od pierwszego rejsu do czasów współczesnych służyli podczas wojny i w czasach pokoju. Jako modelarz od czasu do czasu zdarza mi się popełnić jakieś ,, żelazko ". Dzisiaj zapraszam na relację z budowy jednego z nich.
Bohaterem jest wielki duchem chociaż mizerny posturą UB-16 okręt podwodny typu UB-1 który służył w Kaiserliche Marine od 12 maja 1915 roku do dnia 10 maja 1918 roku kiedy to został zatopiony przez brytyjski okręt podwodny HMS E34 na Morzu Północnym zabierając ze sobą na dno 14 z 15 marynarzy załogi ( ocalał tylko kapitan Vicco von der Luche ).
W tym czasie odbył 87 patroli na których zatopił 24 statki o łącznym tonażu 18 711 BRT (sam wypierając tylko 141 ton w zanurzeniu) oraz brytyjski niszczyciel HMS ,, Recruit ".
Dla tych którzy chcieli by bliżej poznać życie załóg okrętów podwodnych na przestrzeni minionych lat polecam serię z kotwicą.
Przejdźmy jednak do samej wycinanki, dzięki swym rozmiarom i małej ilości części stanowi doskonały model dla każdego kto nie dysponuje dostateczną ilością wolnego czasu by zając warsztat wielkimi projektami.
Na początek tradycyjnie okładka i arkusze z częściami modelu.
Do budowy użyję jeszcze zestawu do waloryzacji i wręg wycinanych laserem.
Z racji swych niewielkich rozmiarów model został opracowany bez szkieletu tylko metodą znaną z budowy samolotów czyli na jedną wspólna wręgę i pasek. Tak więc sklejanie szło szybko i sprawnie. Wyszło tak.
Jeszcze udało się zrobić balast
Resztę dostępnego czasu poświęciłem na przygotowanie poszycia kadłuba i wycięciu wszystkich otworów przez które w oryginale wlewała i wylewała się woda do zbiorników balastowych. Do pracy zabrałem się zapałem jednocześnie cały czas starałem się by otwory były równe co później przy gotowym modelu będzie bardzo podnosiło jego wygląd. Na zakończenie dorobiłem jeszcze pierwszą wręgę z zaznaczonymi wyrzutniami torpedowymi.
To by było tyle na dzisiaj.
To tymczasem....
Paweł
Umysł jest jak spadochron, działa o wiele lepiej gdy jest otwarty
Re: [R] Niemiecki okręt podwodny typu UB-I UB-16 skala 1:100 wydawnictwo DrafModel
Budujesz pływaki do dwupłatowego wodnosamolotu? ;)
Pozdrowienia z Czech
----------------------
Dumny właściciel portalu: Kartonowa Kolej
Dumny członek grupy: Bielska Strefa Modelarska
----------------------
Dumny właściciel portalu: Kartonowa Kolej
Dumny członek grupy: Bielska Strefa Modelarska
Re: [R] Niemiecki okręt podwodny typu UB-I UB-16 skala 1:100 wydawnictwo DrafModel
Marcinie - jeszcze nie teraz, teraz naprawdę buduję okręt podwodny.
Umysł jest jak spadochron, działa o wiele lepiej gdy jest otwarty
Re: [R] Niemiecki okręt podwodny typu UB-I UB-16 skala 1:100 wydawnictwo DrafModel
Witam.
Coraz ładniejsza pogoda za oknem stanowczo nie zachęca do sklejania a już na pewno nie do robienia zdjęć i pisania relacji. Dlatego dzisiejszy wpis jest z pewnym poślizgiem co do stanu faktycznego. Ale do rzeczy bo późno się robi.
Po wycięciu wszystkich otworów i przygotowaniu poszycia zacząłem zabawę w oklejanie. O dziwo wyszło dobrze i poszło sprawnie. Teraz już wiadomo że to nie zbiornik podwieszany do samolotu tylko okręt i to podwodny.
Ale żeby nie uszkodzić podczas dalszych prac montażowych tego co zrobiłem zbudowałem podstawkę
Tak prezentuje się kadłub przygotowany do dalszych prac, z zamocowanymi polerami i włazem ewakuacyjnym.
Nie byłbym sobą gdybym się zadowolił wersją standard, dlatego też część pokładu do linii wodnej będzie malowana. A jak malowana to wiadomo że najpierw trzeba zabezpieczyć.
Położyłem podkład 4000 Surfecer od Bilmodel, jak wysechł wyszlifowałem kadłub i powtórzyłem zabieg. Tak to mniej więcej wyglądało w połowie drogi.
I Drugie malowanie podkładem zakończyło weekendowe prace nad modelem.
No to tymczasem....
Pozdrawiam.
Paweł O.
Coraz ładniejsza pogoda za oknem stanowczo nie zachęca do sklejania a już na pewno nie do robienia zdjęć i pisania relacji. Dlatego dzisiejszy wpis jest z pewnym poślizgiem co do stanu faktycznego. Ale do rzeczy bo późno się robi.
Po wycięciu wszystkich otworów i przygotowaniu poszycia zacząłem zabawę w oklejanie. O dziwo wyszło dobrze i poszło sprawnie. Teraz już wiadomo że to nie zbiornik podwieszany do samolotu tylko okręt i to podwodny.
Ale żeby nie uszkodzić podczas dalszych prac montażowych tego co zrobiłem zbudowałem podstawkę
Tak prezentuje się kadłub przygotowany do dalszych prac, z zamocowanymi polerami i włazem ewakuacyjnym.
Nie byłbym sobą gdybym się zadowolił wersją standard, dlatego też część pokładu do linii wodnej będzie malowana. A jak malowana to wiadomo że najpierw trzeba zabezpieczyć.
Położyłem podkład 4000 Surfecer od Bilmodel, jak wysechł wyszlifowałem kadłub i powtórzyłem zabieg. Tak to mniej więcej wyglądało w połowie drogi.
I Drugie malowanie podkładem zakończyło weekendowe prace nad modelem.
No to tymczasem....
Pozdrawiam.
Paweł O.
Umysł jest jak spadochron, działa o wiele lepiej gdy jest otwarty
Re: [R] Niemiecki okręt podwodny typu UB-I UB-16 skala 1:100 wydawnictwo DrafModel
Linia wodna powinna być chyba linią w miarę prostą (pewnie to od trzeźwości malarzy zależało) a Ty zamaskowałeś raczej tylko część kadłuba lekkiego stykającego się z resztą kadłuba ale się na tym nie znam. I nie widzę sensu malowania tylko dolnej części tego okrętu podwodnego a pozostawienie blach części górnej nie malowanej. Pokład bym pewnie zostawił w spokoju bo ciężko odmalować detale, które tam się znajdują.Paweł O. pisze:...dlatego też część pokładu do linii wodnej będzie malowana
Re: [R] Niemiecki okręt podwodny typu UB-I UB-16 skala 1:100 wydawnictwo DrafModel
Witam.
Prace przy malowaniu trochę się przeciągnęły ale udało się uzyskać pożądany efekt.
W tak zwanym międzyczasie trwają prace przy kiosku u-boota.
Resztę czasu poświeciłem na druciarnie i przygotowanie drobnicy oraz malowanie tego wszystkiego
Po wstępnych przymiarkach wszystko pasuje bardzo dobrze i można montować wszystko w jedna wspólną całość. Ale to w następnej relacji.
No to tymczasem...
Pozdrawiam.
Paweł O.
Prace przy malowaniu trochę się przeciągnęły ale udało się uzyskać pożądany efekt.
W tak zwanym międzyczasie trwają prace przy kiosku u-boota.
Resztę czasu poświeciłem na druciarnie i przygotowanie drobnicy oraz malowanie tego wszystkiego
Po wstępnych przymiarkach wszystko pasuje bardzo dobrze i można montować wszystko w jedna wspólną całość. Ale to w następnej relacji.
No to tymczasem...
Pozdrawiam.
Paweł O.
Umysł jest jak spadochron, działa o wiele lepiej gdy jest otwarty
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2214
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Re: [R] Niemiecki okręt podwodny typu UB-I UB-16 skala 1:100 wydawnictwo DrafModel
To wcale nie jest (nie powinno być) pejoratywne, raczej z rodzaju zabawnych skojarzeń – kiosk wygląda jak stare żelazko do prasowania – takie jeszcze „na duszę“.
Re: [R] Niemiecki okręt podwodny typu UB-I UB-16 skala 1:100 wydawnictwo DrafModel
Henryku - załogi okrętów podwodnych nie bezpodstawnie mówią na swoje okręty ,,żelazko " bądź ,, kapeć " . Tak więc Twoje skojarzenie jest jak najbardziej na miejscu.
Umysł jest jak spadochron, działa o wiele lepiej gdy jest otwarty
Re: [R] Niemiecki okręt podwodny typu UB-I UB-16 skala 1:100 wydawnictwo DrafModel
Witam.
Budowa modelu powoli zbliża się do końca a jednocześnie ten koniec jest najbardziej wymagający. Połączenie kiosku z kadłubem wyszło dobrze.
Teraz można zaczynać zabawę z relingiem, odciągami, antenami etc. By wszystko wyglądało na solidnie zamocowane skorzystałem z zestawu fototrawionych śrub rzymskich pomysłu i autorstwa kolegi Aleksandra Drona. Zestaw bardzo pomocny.
W szmatopłatach które buduję komora płata z jej naciągami to najfajniejsza praca, tu też było fajnie ale brak wprawy dawał się we znaki na każdym kroku. Nie obyło się też bez ułamania poprzeczki na maszcie. Ale udało się szczęśliwie dotrzeć do końca.
Zamontowane zostały również światła pozycyjne na kiosku i maszcie oraz karabiny maszynowe którym zostanie jeszcze tylko przy finalnym montażu nadać trochę kolorów.
Na zakończenie zamocowałem śrubę napędową oraz zrobiłem od podstaw pominięty przez autora napęd rufowego steru głębokości.
Po tych wszystkich zabiegach okręt przedstawiał się tak.
Zostały już tylko drobiazgi, ale to juz w ostatniej przed galerią końcową części relacji.
No to tymczasem...
Pozdrawiam.
Paweł O.
Budowa modelu powoli zbliża się do końca a jednocześnie ten koniec jest najbardziej wymagający. Połączenie kiosku z kadłubem wyszło dobrze.
Teraz można zaczynać zabawę z relingiem, odciągami, antenami etc. By wszystko wyglądało na solidnie zamocowane skorzystałem z zestawu fototrawionych śrub rzymskich pomysłu i autorstwa kolegi Aleksandra Drona. Zestaw bardzo pomocny.
W szmatopłatach które buduję komora płata z jej naciągami to najfajniejsza praca, tu też było fajnie ale brak wprawy dawał się we znaki na każdym kroku. Nie obyło się też bez ułamania poprzeczki na maszcie. Ale udało się szczęśliwie dotrzeć do końca.
Zamontowane zostały również światła pozycyjne na kiosku i maszcie oraz karabiny maszynowe którym zostanie jeszcze tylko przy finalnym montażu nadać trochę kolorów.
Na zakończenie zamocowałem śrubę napędową oraz zrobiłem od podstaw pominięty przez autora napęd rufowego steru głębokości.
Po tych wszystkich zabiegach okręt przedstawiał się tak.
Zostały już tylko drobiazgi, ale to juz w ostatniej przed galerią końcową części relacji.
No to tymczasem...
Pozdrawiam.
Paweł O.
Umysł jest jak spadochron, działa o wiele lepiej gdy jest otwarty
Re: [R] Niemiecki okręt podwodny typu UB-I UB-16 skala 1:100 wydawnictwo DrafModel
Witam.
Ostatnim etapem przy budowie okrętu były dziobowe stery głębokości dzwon okrętowy i podstawka.
Dzwon postanowiłem zrobić od podstaw i po zasięgnięciu niezbędnych informacji u mojego kolegi Ryszarda powstał dzwon razem z ringabuliną.
Wymieniłem jeszcze podstawkę
Tak oto udało mi się dotrzeć do końca budowy modelu tego modelu. Teraz tylko lakier zabezpieczający i delikatny wash i galeria końcowa. A teraz kilka zdjęć całego modelu.
No to tymczasem....
Pozdrawiam.
Paweł O.
Ostatnim etapem przy budowie okrętu były dziobowe stery głębokości dzwon okrętowy i podstawka.
Dzwon postanowiłem zrobić od podstaw i po zasięgnięciu niezbędnych informacji u mojego kolegi Ryszarda powstał dzwon razem z ringabuliną.
Wymieniłem jeszcze podstawkę
Tak oto udało mi się dotrzeć do końca budowy modelu tego modelu. Teraz tylko lakier zabezpieczający i delikatny wash i galeria końcowa. A teraz kilka zdjęć całego modelu.
No to tymczasem....
Pozdrawiam.
Paweł O.
Umysł jest jak spadochron, działa o wiele lepiej gdy jest otwarty