Diorama Mundzia - Trzeci element - Pzkfw 35(t)
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Kto dotąd wytrwał, to może sobie popatrzeć na pomalowane karnistry. Zdaję sobie sprawę, że szał to nie jest. Musicie jednak wziąć pod uwagę, że robiłem takie cóś pierwszy raz w życiu i efekt jaki wyszedł, każdy widzi (chociaż to nie jest takie wielkie, jak koń, hi, hi, hi...). Zatem możecie sobie poużywać do woli. Jest okazja. He, he....
27. Karnistry 1 28. Karnistry 2
Uśmiech niepewny,
Edmund
27. Karnistry 1 28. Karnistry 2
Uśmiech niepewny,
Edmund
Ostatnio zmieniony pt cze 10 2005, 1:55 przez Edmund_Nita, łącznie zmieniany 2 razy.
noooooo to ladnie.... jesli mialbym sobie pouzywac przy okazji tych kanistrow [karnistrow?? jak to sie pisze? nigdy nie wiedzialem ;>] to swojego hummera ktorego nieco poobijac chcialem musialbym z balkonu zrzucic [7 pietro wiec moglby tego nie przezyc ;>] dlatego powiem tylko "podoba mnie sie" a krytyka niech sie zajma ci co "umią" lepiej ;)
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
Marie von Ebner-Eschenbach
Czemu poobijania kanistrów są róznokolorowe? Mogloby się to przydarzyć gdyby na Twoim pojeździe znalazły się kanistry z róznych regionów świata, pomalowane pierwotnie na tak róznorodne kolory, a dopiero podczas Barbarossy przemalowane ponownie na inny kolor bazowy. Ale raczej to nie mogło się zdarzyć.
Inną sprawa jest brak wgnieceń. Tak poobijane naczynka na paliwo nie miały prawa być niepowgniatane.
gulus
Inną sprawa jest brak wgnieceń. Tak poobijane naczynka na paliwo nie miały prawa być niepowgniatane.
gulus
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
No, myślałem, że będzie gorzej. Ale faktycznie, te odpryski farby są ciut za duże (chociaż w rzeczywistości ledwie je widać) i chyba będzie poprawka. Co do wgnieceń Gulusku, to bym sie spierał. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego ile taki karnister może wytrzymać. One są tak skonstruowane, że wytrzymują bez odkształceń spore ciosy. Wiem, bo w transporcie samochodowym przepracowałem 20 lat. I nie jedno związane z karnistrami (kanistrami jest też poprawną formą) widziałem. Jeżeli chodzi o uszkodzenia karnistrów, to polegały głównie na:
- wygięciu do góry uszu, w które chodzą kły dekla,
- spęcznienie uszczelki w wyniku długotrawego kontaktu z benzyną,
- skorodowanie dna (powstaje sito) w wyniku długotrwałego stania na wilgotnej posadzce,
- otarcia i odpryski farby na tylnej i bocznych ścianach w wyniku długotrwałego wsuwania i wysuwania karnistrów do i z kosza (często w miejscach otarć farby pojawiają się rdzawe wypryski (gdy karnister jest długo nie używany).
Zatem z wgniecaniem karnistrów byłbym raczej powściągliwy. Natomiast jeżeli chodzi o 200 litrowe beczki na paliwo czy oleje, to proszę bardzo. Miały wgnieceń bez liku. I to po dwóch trzech obrotach (nie wokół osi, tylko handlowych) licząc od nowości.
No, to tyle.
Uśmiech poprawkowy,
Edmund
P.S.: Okonku drogi, zawsze będą winni drapieżnicy. He, he...
- wygięciu do góry uszu, w które chodzą kły dekla,
- spęcznienie uszczelki w wyniku długotrawego kontaktu z benzyną,
- skorodowanie dna (powstaje sito) w wyniku długotrwałego stania na wilgotnej posadzce,
- otarcia i odpryski farby na tylnej i bocznych ścianach w wyniku długotrwałego wsuwania i wysuwania karnistrów do i z kosza (często w miejscach otarć farby pojawiają się rdzawe wypryski (gdy karnister jest długo nie używany).
Zatem z wgniecaniem karnistrów byłbym raczej powściągliwy. Natomiast jeżeli chodzi o 200 litrowe beczki na paliwo czy oleje, to proszę bardzo. Miały wgnieceń bez liku. I to po dwóch trzech obrotach (nie wokół osi, tylko handlowych) licząc od nowości.
No, to tyle.
Uśmiech poprawkowy,
Edmund
P.S.: Okonku drogi, zawsze będą winni drapieżnicy. He, he...
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Gulusku kochany, to nie moja wina, że miałeś do czynienia z podróbami. He, he...
Trochę spowolniły się prace przy tanku, bo złapałem drugą srokę za ogon. Ale ta ma się ku końcowi i wtedy tylko pancerka. He, he...
Poprawiłem karnistry. Destrukcja mniejsza zdecydowanie. Szczerze mówiąc, to gołym okiem nie za bardzo to widać. To co widać, to tylko dzięki oku kamery. A to co widać, widać w załączniku.
29. Karnistry poprawkowe
Uśmiech widoczny,
Edmund
Trochę spowolniły się prace przy tanku, bo złapałem drugą srokę za ogon. Ale ta ma się ku końcowi i wtedy tylko pancerka. He, he...
Poprawiłem karnistry. Destrukcja mniejsza zdecydowanie. Szczerze mówiąc, to gołym okiem nie za bardzo to widać. To co widać, to tylko dzięki oku kamery. A to co widać, widać w załączniku.
29. Karnistry poprawkowe
Uśmiech widoczny,
Edmund
Ostatnio zmieniony pt cze 10 2005, 2:00 przez Edmund_Nita, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8