Jhradca, Vratko, Syzyf, Stillman!
Jeszcze raz serdeczne dzięki.
Wasze wpisy naładowały mnie bardzo pozytywną energią . Pomimo kontuzji postanowiłem podjąć próby pracy przy modelu.
Perspektywa zabrania nieukończonego modelu z mojej pracowni, też odegrała niebagatelną rolę. Wmówiłem sobie, że lewą ręką również można coś zdziałać. Poza tym mam jeszcze sprawne, wystające z pod gipsu, kciuk i końcówki wskazującego oraz środkowego palca prawej dłoni.
Próby przebiegły pozytywnie. Model zostaje w mojej pracowni.
Praca wygląda śmiesznie. Coś w takim stylu jak “Hann” w filmie “Wejście Smoka”, wymieniam sobie narzędzia pracy w prawej ręce. Zatykam je po między gips a dwa palce. Pierwsze próby były trochę nieudane. Jednak szybko pokapowałem o co chodzi. Najgorsze jest to, że nadgarstek jest nieruchomy.
Poza tym jak pomyślę, że Jhradca nie poddał się po złamaniu miednicy, to cóż znaczy jeden złamany palec.
A oto co powstało w przeciągu dwóch ostatnich dni:
Syzyf! Listewki są wycinane frezem ale niestety nie przeze mnie. Poszliśmy na łatwiznę . Zakupiliśmy gotowe listewki o różnych przekrojach i z tych listewek odcinam to co mi potrzebne. Przykład na zdjęciu.Syzyf pisze:A przy okazji zapytowywuję o sposób wykonania podłużnych wyżłobień w listewce nad oknem. Chodzi o zdjęcie nr 7.
Wycinałeś to Piotrze nożykiem, czy jakimś frezem ?
To tyle na razie.
Powrót do paneli w następnym odcinku.
Pozdrawiam!
Piotr