*[Relacja/Samolot] MIG-29 Design
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Nie wyszło mi łączenie segmentów tak idealnie gładko i płynnie, na zdjęciach oczywiście jest to wyolbrzymione, w rzeczywistości wygląda o wiele lepiej, choć do doskonałości daleko. Miałem trudności z ukształtowaniem krawędzi natarcia poszczególnych segmentów przez ten łamiący się karton. Kiedyś na podobnym wydrukowany był P-38 Lightning z MM. Ten, na którym wydrukowany jest Mig jest oczywiście cieńszy i nie mechaty, ale podobnie się zachowuje, jest taki jakby "miękki", delikatnie się trzeba z nim obchodzić. Nie zwalam oczywiście całej winy na karton za taki stan rzeczy, bo mi też napewno umiejętności brak. Napewno znalazłby się ktoś kto by to zrobił lepiej
Marzen to w takim razie czekam na relacyjkę z Twojego Miga to już będzie trzeci:)
Marzen to w takim razie czekam na relacyjkę z Twojego Miga to już będzie trzeci:)
- Hasio Maszkietnik
- Posty: 113
- Rejestracja: czw cze 02 2005, 17:34
- Lokalizacja: BOJSZOWY
Też borykam się teraz z łamliwym kartonem, ale w nieco młodszym modelu - Jak1 wydany niedalej jak miesiąc temu przez WAK.
Tu przed każdym, nawet najłagodniejszym kształtowaniem kartonu muszę go nawilżać pędzelkiem z wodą po niezadrukowanej stronie - istny horror zważywszy że model jest w czystym, białym malowaniu zimowym i każde załamanie kartonu widać jak na dłoni.
Proszę więc nie marudzić tylko kleić! bo Migi fajne są!
Tu przed każdym, nawet najłagodniejszym kształtowaniem kartonu muszę go nawilżać pędzelkiem z wodą po niezadrukowanej stronie - istny horror zważywszy że model jest w czystym, białym malowaniu zimowym i każde załamanie kartonu widać jak na dłoni.
Proszę więc nie marudzić tylko kleić! bo Migi fajne są!
Szkielet się klei:
Strasznie mnie korciło żeby go choć trochę poszyciem okleić, no i nie wytrzymałem ciekaw byłem jak pasuje, no i pasuje elegancko:
Okleiłem też przednią część z rozpędu i też pasuje jak poprzednia
Spód:
Ku memy zdziwieniu karton się bardzo dobrze dało formować, może tamte części co tak mi kichowato wyszły trafiły się na gorszym arkuszu?? nie wiem, ale tym razem nie mam uwag do kartonu.
Zadowolony że tak fajnie poszło przyłożyłem sklejone sekcje do siebie:
...i tu się zaczęły schody, będzie to ciężko ze sobą połączyć bez utraty sporej ilości nerwów i żeby w miarę dobrze się komponowało. Stykające się ze sobą części poszycia pasują ...ale po oklejeniu nimi szkieletów części przedniej i tylnej lekko się zdeformowały i żeby dobrze je ze sobą połączyć należało by w czasie schnięcia kleju docisnąć równomiernie na całym obwodzie, tylko jak??
Na razie sobie dałem spokój, na siłę nie będę się zmagał. Prześpię się z tym problemem i na spokojnie się wezmę do dalszej budowy
Strasznie mnie korciło żeby go choć trochę poszyciem okleić, no i nie wytrzymałem ciekaw byłem jak pasuje, no i pasuje elegancko:
Okleiłem też przednią część z rozpędu i też pasuje jak poprzednia
Spód:
Ku memy zdziwieniu karton się bardzo dobrze dało formować, może tamte części co tak mi kichowato wyszły trafiły się na gorszym arkuszu?? nie wiem, ale tym razem nie mam uwag do kartonu.
Zadowolony że tak fajnie poszło przyłożyłem sklejone sekcje do siebie:
...i tu się zaczęły schody, będzie to ciężko ze sobą połączyć bez utraty sporej ilości nerwów i żeby w miarę dobrze się komponowało. Stykające się ze sobą części poszycia pasują ...ale po oklejeniu nimi szkieletów części przedniej i tylnej lekko się zdeformowały i żeby dobrze je ze sobą połączyć należało by w czasie schnięcia kleju docisnąć równomiernie na całym obwodzie, tylko jak??
Na razie sobie dałem spokój, na siłę nie będę się zmagał. Prześpię się z tym problemem i na spokojnie się wezmę do dalszej budowy
Witam,
Uporałem się z połączeniem przedniej i tylnej części kadłuba. Taki podział był przewidziany przez projektanta modelu i myślę że jest dobrze przemyślany.
Do połączenia obydwu sekcji zastosowałem dwa rodzaje kleju: butaprenu i kleju epoksydowego distal. Distalem skleiłem ze sobą wręgi, ponieważ po przyłożeniu do siebie poszczególnych sekcji wręgi nie stykały się idealnie i była między nimi szpara, więc distal załatwił tą sprawę idealnie, pozatym jest to złącze przenoszące siły czyli trzymające wszystko w kupie Butaprenu użyłem do sklejenia ze sobą tylko poszycia.
Montaż przebiegał tak, na wręgi nałożyłem distalu, na paski łączące poszycie sporo butaprenu, chwilkę odczekałem i złączyłem ze sobą. Distalu dałem dużo, bo po złączeniu sekcji rozlał się wewnątrz poszycia dodatkowo wzmacniając złącze tak że jest "hard as a rock" Kilka zdjęć:
No jak by Hal tak wydał reedycję tego modelu .....
Uporałem się z połączeniem przedniej i tylnej części kadłuba. Taki podział był przewidziany przez projektanta modelu i myślę że jest dobrze przemyślany.
Do połączenia obydwu sekcji zastosowałem dwa rodzaje kleju: butaprenu i kleju epoksydowego distal. Distalem skleiłem ze sobą wręgi, ponieważ po przyłożeniu do siebie poszczególnych sekcji wręgi nie stykały się idealnie i była między nimi szpara, więc distal załatwił tą sprawę idealnie, pozatym jest to złącze przenoszące siły czyli trzymające wszystko w kupie Butaprenu użyłem do sklejenia ze sobą tylko poszycia.
Montaż przebiegał tak, na wręgi nałożyłem distalu, na paski łączące poszycie sporo butaprenu, chwilkę odczekałem i złączyłem ze sobą. Distalu dałem dużo, bo po złączeniu sekcji rozlał się wewnątrz poszycia dodatkowo wzmacniając złącze tak że jest "hard as a rock" Kilka zdjęć:
No jak by Hal tak wydał reedycję tego modelu .....