Witam ponownie
Czas pokończyć rozgrzebane projekty.
Gdzieś w domu wala się jeszcze szkielet kadłuba, który widać na poprzednich zdjęciach ale jednak zdecydowałem się na skalę 1: 48.
Przez dłuższy czas nie miałem warunków do klejenia więc mogłem bawić się w „zbieranie papierów” na ten model .
No to lecimy.
Szczęśliwym trafem na lotnisku kupiłem czasopismo Aero, w którym były trzy interesujące zdjęcia Fokkera E V.
I właśnie tego Fokkera nr 187/18 CWL 001 będzie dotyczyła ta relacja ale w innym malowaniu. Z kwietnia 1919 roku. Niestety nie mam zdjęcia, ale dotarłem do dwóch sylwetek bocznych, które są bardzo do siebie podobne.
http://www.stratusbooks.com.pl/skrzydla ... sample.pdf
strona 3
http://aces.safarikovi.org/victories/po ... -1920.html
Więc takie malowanie jest bardzo prawdopodobne. Chcę zbudować trochę inny model niż trochę opatrzone Fokkery z „zawijasami” na bokach kadłuba .
A teraz dygresja. Wcześniej nie wiedziałem, że Stec miał dwa prawie identycznie pomalowane Fokkery tj 187/18 i 185 /18.Główne różnice to szachownice na skrzydłach oraz brak numeru 001 Można porównać powyższe zdjęcie z tym modelem:
http://www.minitaria.republika.pl/jacek ... kerev.html
Zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć.
Jak widać ze wcześniejszych postów kombinowałem przy lozenge. W internecie jest mnóstwo wzorów i kolorów. Dokonałem kwerendy materiałów na ten temat ( modne ostatnio zajecie) i dotarłem do chyba najbardziej poprawnego czterokolorowego wzoru lozenge psującego zarówno do Fokkerów DVII jak i E V.
http://www.arizonamodels.com/images/camo-B.jpg
A tutaj analiza porównawcza ze zdjęciem archiwalnym.
Zbieranie dokumentacji do modelu jest tak samo ciekawym zajęciem jak samo budowanie modelu .........przynajmniej dla mnie : )