OK. Marek... tylko, że ja „post wyżej” staram się przekonać Czytelników tego wątku, że budowa modelu w sposób przeze mnie opisywany nie wymaga niczego specjalnego po za starannością i cierpliwością podczas wykonywania poszczególnych elementów. A w kwestii „studiowania”, to faktycznie zawsze zachęcam do studiowania: dokumentacji modelarskiej, wyglądu elementów konstrukcyjnych statków powietrznych, śladów eksploatacyjnych, jakie powstają na płatowcu i w zespołach napędowych, etc. Warto też „studiować” rozmaite techniki malarskie, by uzyskać rozmaite efekty, jakie powstają na pierwowzorze lub stworzyć wrażenie, że to, co na pierwowzorze dostrzegamy, jest także widoczne na modelu....wnioskuję, aby taki model zbudować , trzeba całe lata studiować...
A w kwestii „całe lata”? Cóż, zdobywane latami doświadczenie z całą pewnością ułatwia to wszystko. Bo przez te lata uczymy się cierpliwości.