[prezentacja] szybowiec klasy F1H BIS SOWA by Jaroslaw

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

Jaroslaw
Posty: 110
Rejestracja: czw paź 28 2004, 21:37
Lokalizacja: Nidzica

[prezentacja] szybowiec klasy F1H BIS SOWA by Jaroslaw

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jaroslaw »

Obrazek
mały, szary modelarz i Jego dzieło z ktrego jest niezmiernie dumny


Model kupiłem około 1,5 roku temu, złożenie go zajeło mi około 1-2,5 tygodni, kosztował 31,80 zł ale jestem przekonany że jest wart swojej ceny (Model Making). Skorzystałem z obecności kumpla i nieobecności rodziców [ :lol: ], i pomaszerowałem w teren (z kumplem, aparatem, i modelem; więkrzość fotek autorstwa kumpla, ja zrobiłem tylko jedno).


Obrazek
wiosna, pięknie wygląda w trawie


Obrazek
inna perspektywa, kumpel trzyma model a ja robie fotke :)


Skrzydła to „pianka” z polietylenu (sprzedawca mówił że to odmiana styropianu) listwa spływu balsa, a listwa natarcia nie jestem pewnien (świerk?), co do reszty nie jestem pewny. Płat i statecznik poziomy mocowane są do głównej konstrukcji (chyba mogę to nazwać kadłubem) za pomocą gumek (statecznik poziomy 2x recepturka a płat za pomocą gumy modelarskiej). Po ukończeniu sklejania i wsypaniu całego zapasu śrutu (dołączony do zestawu) i wyliczeniu (ustawieniu) środka ciężkości „na oko”. Wyszedłem przed blok z moim cudkiem ;-) troche ludu się zleciało bo to niezwyczajna sprawa w mojej miejscowości ;-) i ku zaskoczeniu wszystkich po pokonaniu 1,5 metra odległości (lot; wyrzut z ręki) łupnoł o ziemie i troche z niegopoodpadało. Byłem bliski rozpaczy, z pomocą kumpli zaniosłem wszystko do domu. Następnego dnia był już naprawiony, i bardzo dokładnie wyliczyłem środek ciężkości (oddzielnie dla płata skrzydeł i dla reszty), inny kolega załatwił mi ołów z magazynku szkolnego (taka kamizelka co dzieciaki na korektywie noszą :) ). Po kilku dzniach zebrałem się z 2 kumplami przed moim blokiem. Zaliczyliśmy kilka fajnych lotów po 7-12 moich kroków ( mój krok do liczenia odległości lotu to około 60-80 cm) i ten feralny podmuch wiatru :cry: udeżył o elewacje budynku z takim impetem (na wysokości 2-3,5 m) że poodpadały przyklejone na plasteline obciążniki z nakrętek na śruby, gumka modelarska się rozwiązała, pękła (w 2 miejscach) listwa natarcia głównego płata, listwa spływy się okropnie poszczerbiła i kilka innych mniejszych usterek. Byłem tak załamany że nie potrafiłem nic już tego dnia zrobić. Ale po około 5-7 dniach model został ponownie naprawiony. Ubytki zostały zalepione woskiem i plasteliną a następnie oklejone taśmą izolacyjną, złamania skleiłem wikolem i zamaskowałem taśmą izolacyjną,zakleiłem taśmą szczeliny pomiędzy „uszami” szkrzydeł a głównym elementem płata, okleiłem taśmą płoze żeby się tak szybko nie ścierała a przedewszystki włożyłem w to dużo serca :D kolejne loty nie były już tragiczne bo bardziej uważałem, ostatecznym rekordem pozostały 24 kroki (czyli około 16,80-19,20 m), to było piękne i majestatyczne, dokładnie wydać było ten ślizg modelu w powietrzu (zciemniało się i deszczyk pokropiwał ale było fajnie), dzisiaj zaliczyłem podobny na długość lot nie został jednak zmierzony przez moje roztargnienie i nie zfilmowany.


Obrazek
jeżeli o mnie chodzi to również ciekawe ujęcie


Fotki wykonane dzisiaj, 0,5-1 h temu (u mnie słonecznie, delikatny wiatr który niestety odbija się od budynku, zskuje na sile i nie przewiduje kierunku). Jestem zadowolony z dzisiejszej wyprawy w plener, dziękuje kumplowi za towarzystwo i pomoc.nakręcone jest 10 MB filmików (nic rewelacyjnego ale widać fajną krakse, model o mały włos „przetrąciłby” kobiete na balkonie...), jeżeli ktoś by mógł udzielić kawałek serwera albo nauczyć mnie wysyłać załączniki (bo mam z tym problemy, programu nie mogę skonfigurować), i wysyłać do kilku osób na raz to bybym wdzięczny (pomoc proszę na priva a w temacie mówimy o modelu)
No naprodukowałem się troche ale chyba warto było się podzielić :D


Obrazek
no to ja ale niestety zapomiałem się uśmiechnąć a wiatr rozwalił mi fryzure....


__________________
pozdrawiam Jaroslaw
odszedłem dawno ale myśle nad powrotem, nie wiem z jakim modelem ale milczeniem odpokutuje moją nieobecność
Children

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Children »

Ja mam Kowalika (F1H) i Czaple (F1A w budowie) z tej samej firmy. :)
Jaroslaw
Posty: 110
Rejestracja: czw paź 28 2004, 21:37
Lokalizacja: Nidzica

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jaroslaw »

ja posiadam jeszcze Świersczyk -94 z Art-Model - zaprezentuje go kiedy indziej przy okazji :) za ewentualne błędy ortograficzne w całym temacie przepraszam i z góry się wstydze za nie :oops:
odszedłem dawno ale myśle nad powrotem, nie wiem z jakim modelem ale milczeniem odpokutuje moją nieobecność
galwani
Posty: 731
Rejestracja: pn sie 30 2004, 21:30

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: galwani »

kiedys mialem dw takie szybowce...bolek i lolek... lolek utonął a bolek sie rozbil... wspomnienie z dawnych lat ;) fajna sprawa... az chyba sobie takiego sprawie ;)
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
Jaroslaw
Posty: 110
Rejestracja: czw paź 28 2004, 21:37
Lokalizacja: Nidzica

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jaroslaw »

Galwani naprawde warto, to kiedy to nad czym się męczyłeś leci, jest w górze, to daje takie uczcie ciepła w środku :) poprostu radość :)
odszedłem dawno ale myśle nad powrotem, nie wiem z jakim modelem ale milczeniem odpokutuje moją nieobecność
Children

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Children »

Jaroslawie a ty go wypuszczasz tylko z reki?
Jaroslaw
Posty: 110
Rejestracja: czw paź 28 2004, 21:37
Lokalizacja: Nidzica

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jaroslaw »

tylko z ręki bo niestety nie jest odpowiednio wyważony, teraz z kumplem (nie tym od fotek) będziemy udoskonalali model :)
P.S.
kiedyś prbowałem z holu ale nie wyszło...
odszedłem dawno ale myśle nad powrotem, nie wiem z jakim modelem ale milczeniem odpokutuje moją nieobecność
Jaroslaw
Posty: 110
Rejestracja: czw paź 28 2004, 21:37
Lokalizacja: Nidzica

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jaroslaw »

właśnie wróciłem z oblatywania, nie było żadnego fotografa niestety... a było co rejestrować, uzyskałem odlegość 34 kroków (o 10 więcej niż poprzedni rekord) co daje 20,40-27,20 m :!: jestem z siebie pełni zadowolony; potem opisze szczegóły drugiego dzisiejszego wyjścia w plener ;-)
odszedłem dawno ale myśle nad powrotem, nie wiem z jakim modelem ale milczeniem odpokutuje moją nieobecność
Jaroslaw
Posty: 110
Rejestracja: czw paź 28 2004, 21:37
Lokalizacja: Nidzica

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jaroslaw »

po dodatkowym (jeszcze dokładniejszym) dociążaniu środek ciężkości wypadł w wyznaczone miejsce (+/- 2 mm), przykleiłem na dziobie kadłuba baterie (nie miałem leprzego pomysłu), latał fajnie ale jeszcze nie tak super, miałem przy sobie troche żeczy potrzebnych do ewetualnej naprawy, więc rozstawiłem polowy warsztat, i tam wstawiłem kawałek listewki o grubości 3-4 mm pod listwe natarcia, lot był krótki i z zaliczeniem gleby z impetem, więc przesunołem listwe (kawałek drewna o grubości 3-4 mm żeby się komuś nie myliło) pod listwe spływu; efekt jak z bajki :D cay czas latał w okolicach 24 kroków i nadszedł ten lot - 34 kroki po lini prostej lotu, i latał dalej w okolicach 24 kroków, potem jeszcze raz 34 kroki z zakrętami (ja liczyłem droge po lini prostej od miejsca wyrzutu z ręki do punktu w którym samolot się zatrzymał), po kolejnum locie i zaryciu o budynek(...) zauważyłem że statecznik poziomy się połamał, konieczna jest naprawa nad którą teraz pracuje

_________________
pozdrawiam Jaroslaw
odszedłem dawno ale myśle nad powrotem, nie wiem z jakim modelem ale milczeniem odpokutuje moją nieobecność
Children

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Children »

a probowales mu dac pod statecznik maly kawalek balsy czy czegos tam?
ODPOWIEDZ