FM-2 Card Army 1:33
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Re: FM-2 Card Army 1:33
Dzięki Mateusz, odezwę się na priv. Co do filmu, co prawda nie chcę rozpoczynać dysputy, ale na ujęciu wg mnie to chyba jednak FM'y wystąpiły, a nie F4F - kilkanaście sekund później jest ta scena, z tymi samymi samolotami co na windzie. Nie wydaje mi się, żeby skompletowali dwie oddzielne pary z różnymi podtypami, a potem pokład "zasłaniali" jedynie tymi dwiema sztukami.
Tak czy siak pozdrawiam!
Tak czy siak pozdrawiam!
-
- Posty: 479
- Rejestracja: sob sty 17 2015, 22:34
- Lokalizacja: Wielkopolska
- x 102
Re: FM-2 Card Army 1:33
Faktycznie FM-2 widać po silniku i stateczniku , ja tak szybo rzuciłem F4F bo to film z bitwy o Midway.
Re: FM-2 Card Army 1:33
A mógłbyś jeszcze dopisać czym to tak ładnie przyklejałeś do pierścienia? Pierścień też cyna?Mateusz Skałecki pisze: pn lut 06 2023, 23:25 Air_22 - W taką sprężynkę w środek wchodzi drucik cynowy i fajnie się to wygina i klei.
-
- Posty: 479
- Rejestracja: sob sty 17 2015, 22:34
- Lokalizacja: Wielkopolska
- x 102
Re: FM-2 Card Army 1:33
Pierścień to też cyna a na końcach tych przewodów są jeszcze takie tulejki zwinięte z foli aluminiowej na igle 0,5mm. Kleiłem oczywiście na super gule, tylko używam dwa rodzaje taki żelowy delikatnie w miejscu klejenia a potem już rzadki na cienkim pręciku delikatnie zapuszczony na styku.
-
- Posty: 479
- Rejestracja: sob sty 17 2015, 22:34
- Lokalizacja: Wielkopolska
- x 102
Re: FM-2 Card Army 1:33
Kolejna odsłona i chyba najtrudniejszy etap za mną. Jak widać projektant zaprojektował oklejki jako dwie wewnętrze i dwie zewnętrzne dość duże elementy.
Ja to sobie podzieliłem nam mniejsze elementy, a dodatkowo musiałem wypełnić tylną cześć kadłuba pianką, bo ja kleje na paski polistyrenowe, a ta spodnia oklejka była też paskiem łączącym i dlatego musiałem to tak wykonać. Sama przednia oklejka natomiast nie jest podwójna tylko pojedyncza, malowana od wewnątrz, bo nie chciałem aby było widać dość grubą podwójną warstwę poszycia.
Było trochę problemów, bo wewnętrza oklejka trochę nie zeszła się i musiałem potem dużo ją szlifować. Dodatkowo wkleiłem taki pręt ze stal sprężystej na klej CA aby zapewnić sobie sztywność kadłuba podczas klejenia oprofilowania skrzydeł.
Tak oto to wyszło. Dodatkowo wymieniłem ten kwadratowy drążek na bardziej zaokrąglony
Ja to sobie podzieliłem nam mniejsze elementy, a dodatkowo musiałem wypełnić tylną cześć kadłuba pianką, bo ja kleje na paski polistyrenowe, a ta spodnia oklejka była też paskiem łączącym i dlatego musiałem to tak wykonać. Sama przednia oklejka natomiast nie jest podwójna tylko pojedyncza, malowana od wewnątrz, bo nie chciałem aby było widać dość grubą podwójną warstwę poszycia.
Było trochę problemów, bo wewnętrza oklejka trochę nie zeszła się i musiałem potem dużo ją szlifować. Dodatkowo wkleiłem taki pręt ze stal sprężystej na klej CA aby zapewnić sobie sztywność kadłuba podczas klejenia oprofilowania skrzydeł.
Tak oto to wyszło. Dodatkowo wymieniłem ten kwadratowy drążek na bardziej zaokrąglony
Re: FM-2 Card Army 1:33
Już sobie rezerwuję czas na wyjazd do Przeciszowa. Rewelacyjna kontynuacja. Kurcze, oglądanie takich i tak prowadzonych relacji wiele uczy bo gotowy model owszem, jest piękny, ale nie pokazuje tych wszystkich niuansów, sztuczek, rozwiązań "ukrytych", które trzeba zastosować, aby osiągnąć efekt końcowy. A tutaj wszystko jak na dłoni. Ale muszę przyznać, że roli tego pręta usztywniającego nie kumam, przecież tam będzie żeberko od skrzydła...
-
- Posty: 479
- Rejestracja: sob sty 17 2015, 22:34
- Lokalizacja: Wielkopolska
- x 102
Re: FM-2 Card Army 1:33
Ten pręt w zasadzie wzmacnia poszycie przed ewentualną deformacją na etapie oklejania. Ale faktycznie trochę przekombinowane.
-
- Posty: 479
- Rejestracja: sob sty 17 2015, 22:34
- Lokalizacja: Wielkopolska
- x 102
Re: FM-2 Card Army 1:33
Czas na śmigło
Zwaloryzowałem też mocowanie łopat. Można wybić w papierze takie prostokątne otworki na twardej podkładce z gumy wykorzystując tylną cześć nożyka olfa.
Zwaloryzowałem też mocowanie łopat. Można wybić w papierze takie prostokątne otworki na twardej podkładce z gumy wykorzystując tylną cześć nożyka olfa.
Re: FM-2 Card Army 1:33
Oglądam sobie te wszystkie fotki dla poprawy humoru... Niesamowita precyzja, niesamowita...
-
- Posty: 479
- Rejestracja: sob sty 17 2015, 22:34
- Lokalizacja: Wielkopolska
- x 102
Re: FM-2 Card Army 1:33
Skrzydła.
W tym modelu są bardzo proste, bo nie ma wnęk podwozia.
Ostateczna decyzja co do skrzydeł to jedno złożone a drugie rozłożone. Zadałem pytanie na Facebooku Kermitowi Weeksowi czy da się otworzyć klapy w FM-2 jak jedno skrzydło jest złożone a drugie nie. Odpisał: Tak da się tylko na nierozłożonym skrzydle mniejsza kalpa przy kadłubie się nie otworzy, czyli tak jak pisałem wcześniej.
Skrzydełka jak już wspomniałem wcześniej przenituję igłą 0,25mm. Tam gdzie jest nitowanie papier jest nasączony rozcieńczonym klejem do plastiku i zeszlifowany do grubości około 0,14mm. Tam będzie podklejone podmoczycie w odpowiednim ciemnym kolorze.
Skrzydła rozcięte. Te drugie też ale będzie rozłożone. Chodzi o to że lepiej się nituje mniejszy fragment a przy polaczeniu powitanie taka wgłęb linia podziału żeby się odznaczało.
Tak to wygląda i dla porównania porównanie faktury powierzchni niezanitowanej i zanitowanej.
Drugą sprawą do wyjaśnienia było to że Marcin zaprojektował kolorystykę wnętrz klap jako szare kolorze Grumman Grey a same żeberka jako żółto zielone w kolorze farby zinc chromate primer EAL 1610. W rozmowie tłumaczył to naniesionymi informacjami na dokumentacji technicznej Grummana.
Tak to wygląda na relacji Niemieckiego modelarza
Jednak mi to nie pasowało, że są tam dwa odcienie, bo patrzę sobie na zdjęcia i wydaje mi się że to jeden odcień. (zdjęcie w kolorze to oczywiście odrestaurowany samolot)
Sprawa się wyjaśniła po wizycie na forach modelarskich USA gdzie temat jest rozwiązany.
Okazuje się firma Eastern Aircraft ze stajni GM przejęła produkcję Wildcatów od Grummana. I pierwsze FM-2 z linii zostały pomalowane zgodnie ze specyfikacjami Grummana, które obejmują podkłady, kolor wnętrza i odpowiednie odcienie dla planu Morza Umiarkowanego. Jednak większość FM-2 była pomalowana na zastępcze kolory US ANA: Olive Drab, Sea Grey i Light Grey. Kokpit był w kolorze „Interior Green”, a pozostała część zagruntowanych powierzchni była w kolorze chromianu cynku, zielonym lub żółtym. Tak więc koloru szarego tam nie używano. Poprawię to oczywiście po swojemu.
Dzięki uprzejmości Marcina Dworzeckiego dostałem model 3D owiewki i będę mógł sobie wydrukować kopyto na drukarce 3D co przyspieszy prace.
Tegoroczne model powinien zadebiutować na konkursie w redzie, gdzie wybieram się z odwiedzinom do mojego brata z rodziną. Model będzie miał tymczasowo koła żywiczne i brak zbiorników, ale niczego na 100% nie obiecuję.
W tym modelu są bardzo proste, bo nie ma wnęk podwozia.
Ostateczna decyzja co do skrzydeł to jedno złożone a drugie rozłożone. Zadałem pytanie na Facebooku Kermitowi Weeksowi czy da się otworzyć klapy w FM-2 jak jedno skrzydło jest złożone a drugie nie. Odpisał: Tak da się tylko na nierozłożonym skrzydle mniejsza kalpa przy kadłubie się nie otworzy, czyli tak jak pisałem wcześniej.
Skrzydełka jak już wspomniałem wcześniej przenituję igłą 0,25mm. Tam gdzie jest nitowanie papier jest nasączony rozcieńczonym klejem do plastiku i zeszlifowany do grubości około 0,14mm. Tam będzie podklejone podmoczycie w odpowiednim ciemnym kolorze.
Skrzydła rozcięte. Te drugie też ale będzie rozłożone. Chodzi o to że lepiej się nituje mniejszy fragment a przy polaczeniu powitanie taka wgłęb linia podziału żeby się odznaczało.
Tak to wygląda i dla porównania porównanie faktury powierzchni niezanitowanej i zanitowanej.
Drugą sprawą do wyjaśnienia było to że Marcin zaprojektował kolorystykę wnętrz klap jako szare kolorze Grumman Grey a same żeberka jako żółto zielone w kolorze farby zinc chromate primer EAL 1610. W rozmowie tłumaczył to naniesionymi informacjami na dokumentacji technicznej Grummana.
Tak to wygląda na relacji Niemieckiego modelarza
Jednak mi to nie pasowało, że są tam dwa odcienie, bo patrzę sobie na zdjęcia i wydaje mi się że to jeden odcień. (zdjęcie w kolorze to oczywiście odrestaurowany samolot)
Sprawa się wyjaśniła po wizycie na forach modelarskich USA gdzie temat jest rozwiązany.
Okazuje się firma Eastern Aircraft ze stajni GM przejęła produkcję Wildcatów od Grummana. I pierwsze FM-2 z linii zostały pomalowane zgodnie ze specyfikacjami Grummana, które obejmują podkłady, kolor wnętrza i odpowiednie odcienie dla planu Morza Umiarkowanego. Jednak większość FM-2 była pomalowana na zastępcze kolory US ANA: Olive Drab, Sea Grey i Light Grey. Kokpit był w kolorze „Interior Green”, a pozostała część zagruntowanych powierzchni była w kolorze chromianu cynku, zielonym lub żółtym. Tak więc koloru szarego tam nie używano. Poprawię to oczywiście po swojemu.
Dzięki uprzejmości Marcina Dworzeckiego dostałem model 3D owiewki i będę mógł sobie wydrukować kopyto na drukarce 3D co przyspieszy prace.
Tegoroczne model powinien zadebiutować na konkursie w redzie, gdzie wybieram się z odwiedzinom do mojego brata z rodziną. Model będzie miał tymczasowo koła żywiczne i brak zbiorników, ale niczego na 100% nie obiecuję.